Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy basen w Nowej Soli jest potrzebny?

Marek Białowąs 68 324 88 53 [email protected]
Tak według architektów ma wyglądać nowosolski basen. Czy sprosta konkurencji innych obiektów?
Tak według architektów ma wyglądać nowosolski basen. Czy sprosta konkurencji innych obiektów? fot. Urząd Miejski w Nowej Soli
Gdyby basen w mieście zbudowano kilka lat temu, jego sukces byłby gwarantowany. Do Nowej Soli zjeżdżaliby również zielonogórzanie. Czy dziś warto go budować, gdy w Zielonej Górze wkrótce otwarty zostanie wodny park?

Jeszcze nie tak dawno na południu woj. lubuskiego monopol na wodne atrakcje miały tylko dwa miasta: Świebodzin i Żary. A na wypady do Polkowic, które chyba jako pierwsze postawiły z prawdziwym rozmachem basen, do dziś decyduje się wiele rodzin z Nowej Soli, Bytomia Odrzańskiego, Kożuchowa czy Zielonej Góry. Teraz powoli to się jednak zmienia. Już otwarto podobne obiekty w Międzyrzeczu i Wolsztynie, a niebawem będą też w Sulechowie i potężny obiekt sportowy w Zielonej Górze, także pływalnie w Krośnie Odrzańskim. A nawet do budowy basenu szykuje się Nowe Miasteczko. Czy przy tak dużej konkurencji obiekt w Nowej Soli będzie miał sens?

- Jeżeli spojrzymy na naszych sąsiadów zza Odry, to tam baseny są praktycznie w każdym mieście. Jeden obiekt drugiemu nie przeszkadza. Przecież młodzież, która korzysta bardzo często z tego typu atrakcji nie ma aut, nie może się łatwo przemieszczać z miasta do miasta - mówi Jacek Milewski, zastępca prezydenta Nowej Soli. - Trzeba też pamiętać, że podobnego typu instytucje są elementem miastotwórczym. Ludzie żyją przecież nie tylko po to żeby pracować, ale chcą też zarobione pieniądze rozsądnie wydać. Nie wyobrażam sobie, żeby w mieście 40-tys. nie było porządnego basenu. Ale jest jeden warunek. Nie możemy go postawić za kredyty, a tylko za pieniądze ze sprzedaży miejskiego gruntu. Tak jak zakładał plan.

Jakie korzyści Nowa Sól będzie miała z tego typu inwestycji? Podstawowa, która od razu przychodzi na myśl, to atrakcja dla nowosolan, i to wszystkich, od najmłodszych do najstarszych, małych i dużych. Możliwość popływania lub wygrzania się w jakuzzi lub saunie, czyli w nieodłącznych elementach nawet najmniejszego nowoczesnego wodnego parku sprawiają, że nie ma chyba mieszkańca miasta, który powiedziałby, iż basen jest niepotrzebny.

Poza sporem jest sprawa wychowania młodzieży, możliwości nauki pływania, propozycji spędzenia wolnego czasu dla nastolatków, które dziś często nie wiedzą, co ze sobą zrobić w deszczowy lub mroźny dzień.

- Do tej pory mieliśmy ważniejsze rzeczy do uregulowania. Na pierwszym miejscu była gospodarka. Myślimy o tym i teraz, ale gdy jest już strefa gospodarcza i działające w niej firmy, można pomyśleć o rozrywkach - mówi J. Milewski. - Nie zapominamy jednak o pieniądzach. Takie elementy, jak basen czy kino pomagają też gospodarce miasta. Zatrzymują nowosolan na miejscu. A i inwestorzy, którzy szukają miejsc do lokaty kapitału, pytają też o instytucje kultury czy obiekty sportowe. Dużym atutem Nowej Soli dla inwestorów jest bliskość Zielonej Góry z jej wszystkimi atrakcjami. A basen na miejscu może być jeszcze jednym naszym plusem w rozmowie z firmami.

A jakie są minusy budowy basenu? Dziś wchodzi w grę tylko jeden: pieniądze. Koszty budowy obiektu (jest już jego wstępna koncepcja architektoniczna, której wizualizację przedstawiamy) to około 25 mln zł. Początkowo władze miasta przewidywały, że większość z tej kwoty będzie musiała pochodzić z kasy Nowej Soli. Stąd plan sprzedaży ziemi pod hipermarket, który na razie zakończył się niepowodzeniem. Nowa Sól przegapiła przy tym pieniądze z pierwszego rozdania puli Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. W ramach LRPO, którym dysponuje marszałek lubuski dofiansowanie zyskały plany innych miast, w tym budowy centrów rekreacyjnych.

- Myśleliśmy, że aprobatę marszałka będą miały projekty ukierunkowane na gospodarkę. Okazało się inaczej - tłumaczy J. Milewski. - Ale teraz złożyliśmy już wniosek o dofinansowanie naszego basenu w drugim rozdaniu.

Czy miasto dostanie te pieniądze? Ma duże szanse. A trzeba pamiętać, że w ramach LRPO można dofinansować do 85 proc. całości planowanej inwestycji. Możliwe więc, iż budowa basenu ruszy wcześniej niż się wszyscy spodziewamy, jeszcze przed sprzedażą ziemi. Warunkiem będzie znalezienie środków na wkład własny, co przy grożących miastu nieplanowanych wydatkach związanych z żądaniami rodzicami przedszkolaków występujących o zwrot opłat przedszkolnych za pociechy, może być utrudnione.

Innym minusem basenu mogą być koszty jego utrzymania. Już dziś władze Świebodzina, w którym obiekt jest podobny do projektowanego w naszym mieście, dopłacają corocznie do niego około 300 tys. zł. A dyrektor świebodzińskiego basenu Jarosław Aszakiewicz, przewiduje, że po wybudowaniu centrum sportowego w Zielonej Górze będzie jeszcze gorzej. Zielonogórzanie są dziś bowiem częstymi gośćmi obiektu w Świebodzinie. Dzięki temu w 2009 r. basen tamtejszy odwiedziło ponad 150 tys. osób. Ile ich będzie w basenie w Nowej Soli?

- W promieniu 15 km od miasta żyje 70 tys. ludzi. Liczymy, że mieszkańcy okolicznych miejscowości będą nas często odwiedzać. Stąd poparcie włodarzy sąsiednich gminy budowy basenu właśnie w Nowej Soli. Nasz obiekt będzie uzupełniał zielonogórską ofertę i tamtejszy wodny świat nie zmieni naszych planów - powiedział wiceprezydent Nowej Soli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska