Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy chłopiec i konik powrócą nad Odrę?

Artur Matyszczyk
Chłopiec z konikiem niemal wrósł już w zielonogórski krajobraz i świadomość mieszkańców. Przy tej figurce najchętniej fotografują się dzieci i turyści.
Chłopiec z konikiem niemal wrósł już w zielonogórski krajobraz i świadomość mieszkańców. Przy tej figurce najchętniej fotografują się dzieci i turyści. fot. Mariusz Kapała
- Trzeba jechać do Zielonej i zabrać co nasze! - część krośnian chce powrotu pomnika spod zielonogórskiej Palmiarni.

ZABRALI GO PO TURNIEJU

ZABRALI GO PO TURNIEJU

Figura chłopca z konikiem to poniemiecki spadek. Stała w Krośnie przy bramie wjazdowej do dzisiejszego placu powojskowego. Dziś w tym miejscu działa punkt fryzjerski. Jak wylądowała w Zielonej Górze? Ponoć za sprawą członków milicyjnego klubu Gwardia, którzy w Krośnie Odrz. po wojnie zorganizowali jeden z turniejów bokserskich. Tak im się pomnik spodobał, że go zabrali. Przez jakiś czas stał w budynku klubowym. By w latach 60. upiększyć Winne Wzgórza.

W forum internetowym "GL" pojawiło się kilka ciekawych głosów. Dotyczą słynnego już posągu stojącego na Winnym Wzgórzu w Zielonej Górze. Tajemnicą poliszynela jest bowiem fakt, że pomnik pochodzi z Krosna Odrz. Część mieszkańców domaga się... jego powrotu. - "Myślę, że to nadal własność naszego miasta i powinna do nas wrócić" - rozpoczyna dyskusję na forum "Nowak". - "Ładnie by się prezentował przy skwerku i fontannie".

Na pierwszy wpis niemal natychmiast odpowiedzieli następni. - "Pomysł dobry. Popieram. Niech oddadzą co nasze" - dorzucił głos "Gość". "Zet" pod spodem nawołuje do działania: - "Po prostu trzeba jechać do Zielonej i zabrać konika".
Czy to oznacza, że już niedługo możemy się spodziewać szturmu krośnian na Winne Wzgórze? Wątpliwe. Ale jednak okazuje się, że i mniej anonimowi mieszkańcy znad Odry chcieliby powrotu pomnika na swoje miejsce. - Mój Boże, co za pytanie. Oczywiście, że chciałbym. Mamy teraz pięknie wykończony plac powojskowy. Ale brakuje na nim dominanty. Pomnik nadawałby się idealnie - uważa społeczny opiekun izby muzealnej przy Zamku Piastowskim Jerzy Szymczak.

Dyskusja o powrocie pomnika w pierwotne miejsce odżywa co kilka lat. Ostatnio burza rozpętała się przy okazji jubileuszu 1000-lecia Krosna Odrz. Gromy w kierunku zielonogórzan jednak na niewiele się zdały. Chłopiec z konikiem pozostał pod Palmiarnią. Czy tym razem dojedzie nad Odrę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska