Czy do Krosna i Gubina będzie jeździł szynobus?

Zobacz też: Sprawdź, jakie auto warto kupić - testy samochodów

Od szynobusie, dzięki któremu na stare tory i dworce wróciłoby życie, mówi się od lat. Były już próbne jazdy i wiele planów. Wcześniej chodziło o połączenie Zielona Góra - Gubin przez Krosno. Od pewnego czasu w grę wchodzi wydłużona linia, bo kurs miałby się kończyć w Cottbus.
- Eee, panie, ile się o tym gada. Padały już konkretne daty, a nawet godziny odjazdów. I co? Ci u władzy się zmieniają, a na naszych dworcach nic się nie zmienia - mówi pan Franciszek z Krosna. - Ja tam jestem taki niedowiarek. Jak nie zobaczę, to nie uwierzę.
Podobne głosy słychać w Krośnie, jak i Gubinie. Poza tym ludzie dodają jeszcze, że dworce w obu miastach znajdują się na obrzeżach, daleko od centrum. Kto będzie drałował tyle kilometrów, by zdążyć na pociąg, gdy po drodze minie dworzec autobusowy PKS?
- W Krośnie obiekt jest zachowany w dobrym stanie, ale nasz to masakra - zauważa Krzysztof Hryń z Gubina.
Jedziemy sprawdzić. Rzeczywiście, budynek dworca jest zdewastowany. Powybijane szyby, odpada tynk, wszędzie pełno śmieci.
- Tym mamy witać gości zza Nysy? - dodaje pan Krzysztof. - Kolej jest dziś w gorszym stanie niż była za komuny.

Zobacz też: Zobacz, kto najlepiej uczy jazdy za kółkiem

Ale wielu uważa, że szynobus tchnąłby życie w zniszczone obiekty. Pozwoliłby na rozwój miast.
- Połączenia są dziś bardzo ważne. Ludzie się przemieszczają jak nigdy dotąd. Do pracy, do szkoły, na zakupy - mówi Halina Kowalska z Krosna. - Mieszkańcy Ciemnic czy Wężysk zyskaliby okno na świat. Miejscowości te, jak i inne leżą z dala od głównych dróg. Szynobus byłby dla nich szansą na przyszłość.
Zdaniem radnego sejmiku wojewódzkiego Leszka Turczyniaka, teraz jest najlepszy moment na uruchomienie połączenia Zielona Góra - Cottbus. Dlatego złożył w tej sprawie interpelację.
- Zauważyłem, że od maja niemiecki rynek pracy otworzy się przed nami. Kto ma za Nysą pracować, jak nie mieszkańcy naszego powiatu? Blisko mamy, a bezrobocie w grudniu ub. r. sięgnęło ponad 27 procent - mówi L. Turczyniak. - Dzięki szynobusowi nasi fachowcy mogliby wyjeżdżać rano do Niemiec, a popołudniu wracać z pracy do domu. Podobnie z młodzieżą, która już teraz jest zachęcana do odbywania praktyk i staży u zachodnich sąsiadów. Na pewno wielu z nich skorzysta z okazji, zwłaszcza że mają oni dostać nawet 700 euro…

Radny twierdzi, że otrzymał ustną obietnicę marszałek Elżbiety Polak, iż takie połączenie powstanie i jest przez zarząd województwa przygotowywane.
- Według mnie, do końca roku szynobus będzie już kursował - zapewnia L. Turczyniak.
Jednak wicemarszałek Jarosław Sokołowski, pytany przez nas o nowe połączenia, jest bardziej powściągliwy.
- Nie jesteśmy w stanie precyzyjnie odpowiedzieć, kiedy linia zostanie uruchomiona, gdyż do realizacji połączeń w głąb Niemiec potrzebny jest tabor wyposażony w dwa systemy bezpieczeństwa - niemiecki i polski - odpowiada. - Posiadane przez województwo lubuskie autobusy szynowe mogą wjeżdżać tylko do stacji przygranicznych. Oczywiście trwają rozmowy z partnerami niemieckimi na temat uruchomienia tej linii.
- Ile będzie kosztował szynobus i kursy? - pytamy wicemarszałka. On zaś podkreśla, że nie są jeszcze przygotowane szczegółowe obliczenia, jednak dopłaty po stronie niemieckiej ponoszone będą przez stronę niemiecką, a po stronie Polski - przez polską.
Jednocześnie wicemarszałek dodaje, że odcinek Zielona Góra - Gubin jest brany pod uwagę w pierwszej kolejności, pod warunkiem uzyskania taboru w ilości potrzebnej do obsługi linii.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje