MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy Kostrzyn doczeka się obwodnicy i mostu nad Odrą?

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Obwodnica Kostrzyna i nowy most na Odrze są potrzebne, bo już teraz tiry korkują miasto. Za kilka lat liczba ciężarówek ma się podwoić.
Obwodnica Kostrzyna i nowy most na Odrze są potrzebne, bo już teraz tiry korkują miasto. Za kilka lat liczba ciężarówek ma się podwoić.
Są już plany budowy nowego mostu na Odrze i obwodnicy Kostrzyna. Ma ona odciążyć zakorkowane centrum.

- Koszmar jakiś, szczególnie w godzinach szczytu. Z firm wracają pracownicy, do tego dochodzą wielkie ciężarówki. Zdarza się, że kierowca tira utknie pod niskim wiaduktem w centrum, wtedy pół miasta się korkuje - narzeka pan Adam, 37-letni kierowca z Kostrzyna. Takich głosów jest więcej. Ludzie zwracają uwagę, że ciężkie tiry będą niszczyły już wyremontowane i te właśnie przebudowywane odcinki dróg w mieście. Martwią się też o bezpieczeństwo na drogach. - Z drugiej strony trzeba zrozumieć, że tiry przyjeżdżają przecież do firm, które dają pracę tysiącom mieszkańców. Nie możemy się na nie obrażać, tylko myśleć jak rozwiązać problem - zauważa Kazimiera Bracka.

Rozwiązaniem jest "Obwodnica Kostrzyna nad Odrą z transgranicznym połączeniem drogowym”. Tak oficjalnie nazywa się projekt, o którym mówi się już od kilku lat. Teraz tiry korzystają z tzw. małej obwodnicy, która częściowo wyprowadziła ruch z centrum, jest jednak za mała i już dawno przestała zapewniać tirom sprawny przejazd. Ogromny problem to też istniejący most na Odrze, który ma nośność ograniczoną do zaledwie siedmiu ton. Oznacza to, że ciężarówki z kostrzyńskich firm muszą przejechać przez całe miasto, żeby kierować się do oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów przejść w Świecku albo w Krajniku Dolnym. Nie jest to na rękę również przewoźnikom, bo więcej kilometrów to wyższe koszty transportu.

Czytaj też:Kiedy będzie obwodnica Kargowej?!

Obwodnica Kostrzyna będzie, ale kiedy?

 - Przez cztery lata, odkąd prowadzimy rozmowy, sytuacja była patowa. Strona Niemiecka nie była chętna, żeby rozmawiać o samym tylko moście na Odrze w okolicy Kostrzyna. Chcieli budować w pakiecie, czyli most w Kostrzynie i Krajniku Dolnym. Teraz nastąpił przełom. Nasi sąsiedzi zgodzili się, żeby rozłączyć te dwie inwestycje - tłumaczy wicewojewoda lubuski Jan Świrepo. - To faktycznie bardzo duży postęp i krok na przód w negocjacjach, który przybliża nas do rozpoczęcia inwestycji - dodaje Przemysław Jocz, rzecznik kostrzyńskiego magistratu. 

Droga do rozpoczęcia budowy obwodnicy jest jednak jeszcze daleka. Powołano dopiero specjalny zespół roboczy, który określi tryb prac nad projektowaniem inwestycji, oszacuje jej wstępny koszt i sprawdzi wpływ budowy na środowisko. Data rozpoczęcia inwestycji nie jest więc znana. Wiadomo jednak, że obwodnica będzie przebiegała w północnej części miasta, w okolicy osiedla Szumiłowo i wsi Kaleńsko. Projektanci wybiorą jeden z trzech wariantów przebiegu trasy, która będzie się łączyła z drogą po stronie niemieckiej. - Nowa droga to także nowe tereny, które będziemy chcieli włączyć do specjalnej strefy przemysłowej. Będzie tam idealny dojazd dla ciężarówek, takie lokalizacje zawsze cieszą się zainteresowaniem inwestorów. A wiadomo, nowe zakłady, to nowe miejsca pracy - dodaje wiecewojewoda. Samorządowcy zwracają uwagę, że nowy most umożliwi płynny i sprawny przepływ towarów do i z Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Przemysłowej. Przeprawa będzie też zupełnie pozbawiona elementów charakterystycznych dla przejścia granicznego. Kierowcy o tym, że przekraczają granicę, dowiedzą się tylko ze znaków.

Czytaj też: Budowa obwodnicy Zbąszynka idzie zgodnie z planem

 

Polska i Niemcy będą rozmawiać o obwodnicy Kostrzyna

 O kostrzyńskiej obwodnicy i nowej przeprawie na Odrze będą rozmawiać przedstawiciele rządów Polski i Niemiec. - Każdy nowy most, każde połączenie między dwoma krajami, musi być dokładnie uzgodnione i omówione pomiędzy rządami. Rozmowy zaczną się, kiedy prace zakończy zespół roboczy, w skład którego też wchodzą Polacy i Niemcy - tłumaczy Świrepo. Następne spotkanie w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim, który reprezentuje w rozmowach z sąsiadami zza Odry polski rząd, odbędzie się w połowie kwietnia przyszłego roku.

Czytaj też: Babimost doczekał się obwodnicy

- Od lata słyszy się o planach budowy obwodnicy. Jeśli faktycznie coś drgnęło, to super. Kiedy tiry znikną z centrum, to miasto odetchnie. Mamy szansę być w miarę cichym, spokojnym i zielonym miasteczkiem z ciekawymi zabytkami i ładnym, remontowanym właśnie centrum. To przyciąga turystów. Z drugiej strony mamy strefę, a to przyciąga inwestorów, którzy dają nam miejsca pracy. Brakuje tylko drogi, która wyprowadzi cały ten ruch ciężarówek z centrum - mówi Kazimiera Bracka.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska