Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Kostrzyn może zarobić na swojej historii?

Beata Bielecka 95 758 07 61 [email protected]
- Ja to bym chętnie postawił w mieście rzeźbę skrzydła samolotu, żeby przypomnieć postać Garrosa, w biografii którego pojawia się Kostrzyn - mówi Józef Piątkowski
- Ja to bym chętnie postawił w mieście rzeźbę skrzydła samolotu, żeby przypomnieć postać Garrosa, w biografii którego pojawia się Kostrzyn - mówi Józef Piątkowski Beata Bielecka
- Słońsk ma noblistę Ossietzkiego, Barlinek szachowego mistrza świata Laskera, my Rolanda Garrosa, słynnego pilota, którego imię noszą paryskie korty. To warto wykorzystać do promocji - uważa regionalista Józef Piątkowski.

Przypomina, że R. Garros, słynny pilot z czasie I wojny światowej, był więźniem Fortu w Sarbinowie. - Niezwykły człowiek - opowiada J. Piątkowski. Był asem francuskiego lotnictwa, który wymyślił sposób strzelania z samolotu przez śmigło. Niemcy polowali na niego i w końcu go zestrzelili. J. Piątkowski odkrył, że uwięzili go właśnie w sarbinowskim forcie. Próbował z niego uciec, za co trafił do obozu karnego w Magdeburgu. Dopiero stamtąd udało mu się zbiec i natychmiast wrócił do latania. Kilka tygodni przed zakończeniem wojny zginął w walce. Jego imieniem nazwano po I wojnie światowej paryskie korty. Dlaczego? - Francuscy tenisiści szukali miejsca na zorganizowanie międzynarodowego turnieju - opowiada J. Piątkowski. Pod Paryżem było wielkie lotnisko, gdzie chcieli zbudować korty. Właściciele terenu postawili warunek. Chcieli, żeby korty nosiły imię ich wielkiego kolegi. Francuzi do dziś pamiętają o Garrosie (jeszcze przed I wojną światową miał swój fun klub). Kilka lat temu Peugeot przygotował specjalną edycję modelu 207 CC Roland Garros.

Kostrzyńską twierdzę odwiedza kilkanaście tysięcy osób rocznie, zdecydowanie więcej niż kilka lat temu - mówi Andrzej Kunt

- Dlaczego nie wykorzystać legendy tego człowieka także u nas? - pyta J. Piątkowski.
Burmistrz Andrzej Kunt przyznaje, że gdy kilka lat temu regionalista odkrył związki Garrosa z Kostrzynem powstał pomysł, żeby nawiązać kontakt z Paryżem. Ostatecznie nic z tego jednak nie wyszło.
- Nie oznacza to jednak, że nie opieramy naszej promocji na historii - mówi burmistrz. - Marką miasta staje się kostrzyńska twierdza - podkreśla. - Odwiedza ją kilkanaście tysięcy osób rocznie, zdecydowanie więcej niż kilka lat temu - mówi. Miasto na odbudowę starówki pozyskało sporo pieniędzy z Unii Europejskiej i właśnie przymierza się do kolejnych prac restauracyjnych. - Wpompujemy w starówkę w sumie 15 mln zł - podkreśla A. Kunt. To właśnie materiały promocyjne o starówce będą rozdawać w weekend w Berlinie, na największych targach turystycznych w Europie, wynajęci przez miasto gwardziści niemieccy w strojach z epoki twierdzy.

Sekretarz w barlineckim magistracie Elżbieta Wrońska pytana o Emanuela Laskera, który urodził się w tym mieście, mówi, że gmina chętnie wykorzystuje postać znanego szachisty. - Co roku organizujemy międzynarodowe turnieje szachowe pamięci Laskera, które ściągają do miasta zawodników z wielu krajów. Impreza przyciąga też turystów. Jest to dla nas świetna promocja zarówno w Polsce jak i za granicą - podkreśla. Z powodu Carla Ossietzkiego, laureata Pokojowej Nagrody Nobla, Słońsk odwiedza wielu Niemców pamiętających o pacyfiście, który w 1933 roku trafił do obozu koncentracyjnego Sonnenburg (dawna nazwa Słońska) z powodu krytyki Hitlera.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska