Czy łaźnia może być kościołem... (zdjęcia)

Świątynia jest poświęcona Dziewicy Maryi, aniołom i chrześcijańskim niewolnikom, którzy zginęli budynku łaźni. Same Termy Dioklecjana zostały zbudowane w 306 roku. To była niezła "łazienka" - mogła obsłużyć jednocześnie 3 tys. gości. Był spory basen, pomieszczenia łaźni parowych, ale także sale spotkań, biblioteka, czytelnie, galerie... Według legendy termy budowali zniewoleni chrześcijanie, którzy publicznie wyznawali swą wiarę podczas ostatniego prześladowania, jakie dotknęło wyznawców Chrystusa w państwie rzymskim.

Aby docenić ogrom term można odwiedzić Rzymskie Muzeum Narodowe. Jednak na nas większe wrażenie zrobiła właśnie wizyta w bazylice mniejszej Santa Maria degli Angeli e dei Martiri. Nie za sprawą bogactwa dzieł sztuki i monumentalnych grobowców, a nawet świętych relikwi, ale właśnie unikalnej adaptacji. Kościół został zaprojektowany przez Michała Anioła, który rozpoczął pracę w 1563. W XX wieku oryginalna fasada została rozebrana, aby odsłonić oryginalne mury rzymskiej łaźni. Jej ściany zewnętrzne składają się w znacznej części z cegły Term Dioklecjana. Możemy także dojrzeć ruiny klasztoru i cele używane przez kartuzów pustelników, gdy Santa Maria degli Angeli była częścią ich kapitularza.

Mamy także akcent polski. W 2006 roku osadzono w świątyni nowe wrota ze złoconego brązu, wykonane przez polskiego artystę Igora Mitoraja. Naprawdę warto im się dłużej przyjrzeć...
[Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport](http://www.strefaimprez.pl "Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport")