W tej sprawie napisała do nas także Czytelniczka. - Od dwóch dni krążą pogłoski o piątkowej kradzieży policyjnego Forda Mondeo spod samej komendy w Strzelcach! Dodatkowo jest mowa o broni służbowej, która akurat znajdowała się w samochodzie - opisuje i dodaje, że mogą to być tylko plotki, ale warto jakby sprawdziła to redakcja, bo "Gazeta Lubuska ma większą siłę przebicia, niż szary obywatel". Sprawdziliśmy.
- O Boże, kto to takie cuda wymyśla. To oczywiście nieprawda. Już trzy tygodnie temu słyszałem plotkę, że na jednej z gminnych wsi ukradziono nam auto - wyjaśnia oficer prasowy Andrzej Węglarz z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach. Dodaje, że policjanci cały czas noszą broń przy sobie. - Nie tylko policjanta, ale każdego obywatela, któremu ktoś ukradnie broń, czeka postępowanie karne - tłumaczy A. Węglarz.
O plotce słyszał także burmistrz Strzelec Tadeusz Feder. Doszła do niego w piątek. Z pracy przyniósł ją sąsiad. - Policjanci mieli rzekomo podjechać pod kebab, iść coś zjeść i pozostawić otwarty samochód - opowiada i dodaje, że w Strzelcach często słychać jakieś plotki. - Ostatnio ludzie pytali mnie, dlaczego nic nie mówiłem, że mój młodszy syn się ożenił - śmieje się burmistrz T. Feder.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?