Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytałam i bawiłam się

Redakcja
- Moje wygrane mieszkanie prawdopodobnie będzie dla wnuków - mówi Barbara Walkowska.
- Moje wygrane mieszkanie prawdopodobnie będzie dla wnuków - mówi Barbara Walkowska. Jarosław Miłkowski
- Nie liczyłam na mieszkanie. Grając w loterię gazety, chodziło mi tylko o zabawę - mówi Barbara Walkowska, która mieszkanie w Gorzowie wygrała w zeszłym roku.

- "Gazetę Lubuską" kupuję codziennie. Granie to była dla mnie zwykła zabawa. Skoro coś mi gazeta oferuje, to dlaczego mam z tego nie skorzystać? - Barbara Walkowska opowiada, dlaczego wzięła udział w naszej loterii mieszkaniowej dwa lata temu.
38-metrowe mieszkanie na gorzowskim osiedlu Sady, po załatwieniu formalności, urządza od trzech miesięcy. - Dzieci już mam dorosłe, są ustawione. Mieszkanie prawdopodobnie będzie dla wnuków - zdradza Czytelniczka.
Jak wspomina swoją grę w loterii? - Była prosta. W sobotę gazeta ukazywała się ze zdrapką. Trzeba było tylko wysłać sms-a i wyciąć kupony. Sobota to dzień wolny, miałam na to czas, więc grałam. Nie liczyłam na mieszkanie.
Pani Barbara opowiada nam też o dniu, w którym dowiedziała się o wielkiej nagrodzie. Była bardzo zaskoczona informacją o wygranej, podeszła do niej sceptycznie. - Trzeba jeszcze było wysłać zgromadzone kupony. A na to były tylko trzy dni. Syn zaproponował, że zawiezie mnie szybko na pocztę. Zdążyłam - mówi Walkowska.
Gdy już odebrała klucze do mieszkania, najbardziej ucieszyła się z balkonu. Dlaczego? - Jest bardzo duży. Ale całe mieszkanie jest bardzo ładne. Są dwa pokoje. Jeden z nich jest z aneksem kuchennym - cieszy się gorzowianka.
Przyznaje jednak, że jedna rzecz ją przeraża. - Ja do Gorzowa przyjechałam ze wsi. Mieszkałam wcześniej w Bogdańcu. A w mieście jest spore zagęszczenie ludzi - wyjaśnia. Jak mówi, problemu z przyzwyczajeniem się nie będzie, bo teraz mieszka w centrum i ma za sobą cztery przeprowadzki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska