Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnicy alarmują: Wstrzymajcie wycinkę!

Krzysztof Fedorowicz
O wyrębie lip i kasztanowców zdecydował strach i krótkowzroczność urzędników
O wyrębie lip i kasztanowców zdecydował strach i krótkowzroczność urzędników fot. Bartłomiej Kudowicz
- Jadąc z Sulechowa do Skąpego nie mogłem uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczyłem, że wycinana jest piękna lipowa aleja - alarmuje Czytelnik.

Proszący o anonimowość mieszkaniec Sulechowa zadzwonił do nas z samochodu. - Zatrzymałem auto, by pogadać z drwalami. I właśnie oni przyznali, że tylko jedna z kilkudziesięciu leżących na poboczu lip jest zmurszała! - mówił poirytowany.

Drzewa zabijają?

- Wycinanie cennych drzew rosnących przy drogach to głupota - uważa Tadeusz Czwałga, przyrodnik z Przygubiela. - Na zachodzie takie wycinki od lat nie są praktykowane. Zresztą mądrzy kierowcy wiedzą, że drogi wysadzane drzewami nie są stworzone do dużych prędkości.

Decyzję o nieodpłatnej wycince podjęli burmistrz Sulechowa i wójt Skąpego. Właśnie do nich zwrócił się w tej sprawie 3 kwietnia 2006 r. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze, powołując się na modernizację drogi oraz względy bezpieczeństwa.

- Prace nie wiążą się z poszerzeniem trasy - przyznaje Ignacy Odważny, burmistrz Sulechowa. - Chodzi o to, że na tej drodze dochodzi do wypadków śmiertelnych, jeżdżę tamtędy raz, dwa razy w miesiącu i stwierdzam, że drzewa stanowią duże zagrożenie.

- Wycina się drzewa, bo zabijają ludzi. Taka jest obiegowa opinia - stwierdza Andrzej Jermaczek z Lubuskiego Klubu Przyrodników. - My stoimy na stanowisku, że można jeździć wolniej. Kilka lat temu udało się nam uratować część podobnej alei między Świebodzinem a Smardzewem. A same aleje są charakterystyczne dla naszego regionu, więc trzeba ich bronić. Tym bardziej, że droga między Sulechowem i Skąpem nie należy do przelotowych, tu nikt nie musi pędzić 130 na godzinę.

Zróbmy akcję!

- Barbarzyńcy! - denerwuje się Konrad Mazurkiewicz ze stowarzyszenia Wspólnota Kulturowa. - Trzeba bronić tych drzew!

- Zróbmy akcję! I proszę wszystkich, którym bliskie są sprawy ochrony przyrody, by przyłączyli się do nas - apeluje Maciej Stadniczuk, który prosi o kontakt pod numerem telefonu 0 694 921 951.

- Jeśli dojdzie do akcji medialnej, na pewno ją poprzemy - deklaruje Jermaczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska