Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnicy widzieli zające, dziki, łosia a nawet... wilki

Redakcja
Dzik może jest i dziki, ale nie jest zły. Bez trudu można go przepłoszyć krzykiem, czy uderzaniem metalowym przedmiotem.
Dzik może jest i dziki, ale nie jest zły. Bez trudu można go przepłoszyć krzykiem, czy uderzaniem metalowym przedmiotem. fot. Czytelnik
Alarm podnoszą mieszkańcy Zielonej Góry, Żar, Międzyrzecza... Dziki wychodzą z lasów i opanowują ogródki działkowe, skwery, śmietniki.

Piotr Borowiec mieszka na Osiedlu Pomorskim w Zielonej Górze. I mówi, że podczas wieczornego biegania czuje się jak na... safari.

- W środku dużego przecież osiedla szwędają się dziki, kicają zające, można potknąć się na lisie - opowiada.

W tym roku na działalność dzików narzekają już nie tylko rolnicy i mieszkańcy wsi. Zwierzęta coraz pewniej czują się w miastach. Nie tylko dziki. Mieszkanka Niwisk zaklina się, że widziała... łosia, a z okolic Szprotawy alarmują, że pojawiły się u nich nawet wilki.

Wcześniejsze amory

Zajmujący się naszą lokalną fauną Marcin Urbaniak z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych nie jest zaskoczony ofensywą. To zjawisko jest obserwowane od co najmniej dwóch lat i to nie tylko w Lubuskiem. Z dzikami walczą nasze nadmorskie kurorty, a nawet Berlin.

- Okazuje się, że w wielu podmiejskich i miejskich rejonach jest spokojniej niż, chociażby w dobie grzybobrania, w lasach - mówi. - Do tego łatwy dostęp do pożywienia na śmietnikach, ogródkach działkowych...

Do tego dochodzi gwałtowny wzrost populacji dzików. Łagodne zimy i dostatek pożywienia sprawiają, że dzicze stada są coraz liczniejsze, na dodatek młode dziki szybciej przystępują do reprodukcji, za amory biorą się nawet roczniaki.

Nie ma przepisów

Co ze szkodami czynionymi przez dziki i inne zwierzęta? Niestety na ten temat prawo klarownie się nie wypowiada. Za straty w uprawach, czy podczas polowań z reguły odpowiadają dzierżawcy, czyli koła łowieckie. Gdy sprawcami są zwierzęta chronione ciężar musi podźwignąć skarb państwa. Natomiast z efektami wizyt niechcianych gości w miastach sprawa nie wiadomo co robić. Poszkodowanych czeka droga sądowa zgodnie z kodeksem cywilnym.

Na koniec leśnicy i przyrodnicy uspokajają, dzik może jest i dziki, ale nie jest zły. Bez trudu można go przepłoszyć krzykiem, czy uderzaniem metalowym przedmiotem. Aby odciąć je od ogródków można rozwiesić szmaty nasączone specjalnym preparatem.

A czy możliwe jest u nas spotkanie z łosiami? Okazuje się, że tak, jest to zwierzę wędrowne, które migruje dziesiątki kilometrów. Od lat kręcą się w okolicy Świdnicy, Niwisk, Ochli...

Dariusz Chajewski
0 68 324 88 36
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska