Dach kina może runąć

W domu kultury, oprócz biur, kilku małych sal i biblioteki, jest kino, które najczęściej służy jako sala widowiskowa. Tu odbywają się koncerty i duże gminne imprezy. A raczej odbywały, bo po fachowej ekspertyzie okazało się, że pomieszczenie trzeba zamknąć.

Zamknęli salę z żalem

Rozżaleni tym byli m.in. organizatorzy integracyjnego koncertu "Olśnienie", który w ostatniej chwili odwołano. - Nasi mieszkańcy włożyli wiele trudu w przygotowania - mówiła przedwczoraj Agnieszka Błajet z Domu Pomocy Społecznej.
Wczoraj rozmawialiśmy na ten temat z dyrektorem Maciejem Zawidzkim.

- Przymierzamy się do kapitalnego remontu całego budynku, którego starsza część ma ponad 80 lat. Podczas robienia projektu gmina zleciła dodatkową ekspertyzę dachu. Napisano w niej, że stan techniczny belek stropowych nie pozwala na ich bezpieczne użytkowanie. Dlatego zdecydowałem o zamknięciu sali i z żalem odwołałem koncert - mówi M. Zawidzki.

Jego obawy podziela Waldemar Pendelski z gminnego wydziału budownictwa. - Już w ubiegłym roku zwróciłem uwagę, że belki i krokwie są naruszone przez szkodniki. Potrzebny jest remont dachu, ale nie można go zacząć, zanim wynajęta firma nie skończy projektu. A to potrwa do końca roku - tłumaczył wczoraj W. Pendelski.

Urzędnicy nie wiedzą, ile może kosztować remont. Kwotę poznamy dopiero, gdy projekt będzie gotowy. W tegorocznym budżecie są jedynie fundusze na opłacenie usług biura projektowego. Wczoraj radni z komisji gospodarczej zastanawiali się, jak rozwiązać problem. Niektórzy uważają, że gmina powinna szukać pieniędzy w Unii.

Dyrektor Zawidzki ma nadzieję, że w przyszłorocznym budżecie znajdą się pieniądze na solidny remont dachu. - Chcemy, by sala widowiskowa jak najszybciej zaczęła funkcjonować. Mamy w planach kilka dużych imprez i już szukamy na nie innych miejsc - mówi M. Zawidzki. I zapewnia, że zamknięcie kina nie przekreśla popołudniowych zajęć. Będą one odbywać się w małych salach i w kawiarni ośrodka.