Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dbaj o siebie tak, jak dbasz o auto

Michał Kurowicki
Jarosław Hiczkiewicz jest doktorem nauk medycznych i ordynatorem oddziału kardiologii w szpitalu w Nowej Soli.
Jarosław Hiczkiewicz jest doktorem nauk medycznych i ordynatorem oddziału kardiologii w szpitalu w Nowej Soli. Mariusz Kapała
- Najlepiej byłoby, gdyby każdy z nas kupił dla siebie przyrząd do mierzenia ciśnienia krwi i często sam się badał - mówi dr n. med. Jarosław Hiczkiewicz

- Jak dużym problemem jest nadciśnienie tętnicze?
- Nadciśnienie tętnicze zalicza się do chorób cywilizacyjnych. Wynika to z tego, że ok. 30 proc. dorosłych obywateli naszego kraju ma rozpoznaną właśnie tę chorobę i jest to niezależne od płci. A drugie 30 proc. jest zagrożone nadciśnieniem tętniczym.

- Dlaczego tyle osób, przez wiele lat nie wie, że ma chorobę nadciśnieniową?
- Przy tej chorobie samopoczucie pacjenta jest z reguły dobre. A to powoduje zmniejszenie naszej czujności. Podam taki przykład: kupując samochód, jeździmy na przeglądy. Niestety, sami o siebie tak nie dbamy. W większości nie kupujemy przyrządu do mierzenia ciśnienia. A to przecież jedno z najprostszych badań.

- W jaki sposób należy się badać?
- Najlepsze są pomiary domowe. Pacjent sam sobie robi badanie. Pamiętajmy jednak, że ciśnienie trzeba zmierzyć kilka razy, bo jednorazowy pomiar nic nie mówi. Jeśli kilka razy w warunkach spokoju zmierzymy ciśnienie i będzie ono przekraczało 145 na 90, to wtedy trzeba udać się do lekarza. Jest jednak coś takiego jak "zespół białego fartucha". To znaczy, że u lekarza poziom zmierzonego ciśnienia u pacjenta jest za wysoki, co wynika ze zdenerwowania, ale w domu jest ono już prawidłowe. Ponadto, jeśli wyniki w domu są dobre, a u lekarza złe, to trzeba jeszcze dodatkowo sprawdzić aparat. Z doświadczenia wiem, że w takich przypadkach aparat jest dobry, tylko występuje wspomniany "zespół białego fartucha".

- Czym grozi nie leczenie nadciśnienia?
- Powikłaniami. Chodzi szczególnie o uszkodzenie serca, nerek i innych naczyń. Ponadto nadciśnienie jest przyczyną zawałów i udarów, zarówno niedokrwiennych mózgu, jak i krwotocznych. Zbyt wysokie ciśnienie powoduje występowanie najgroźniejszych chorób, które stanowią przyczynę połowy zgonów w Polsce.

- Dlaczego jedni ludzie mają nadciśnienie, a drudzy nie, choć palą papierosy, są otyli?
- Zdecydowana większość przyczyn nadciśnienia to przyczyny samoistne. Po prostu występuje ono bez żadnej przyczyny. Jeśli ktoś w naszej rodzinie ma nadciśnienie, to bardzo możliwe, że w wieku 40 czy 50 lat wystąpi ono również i u nas

- Czy nadciśnieniowiec musi przyjmować leki do końca życia?
- Nadciśnienie jest niestety w większości przypadków chorobą całego życia. To nie jest tak, że bierzemy leki przez kilka tygodni. Tutaj trzeba brać leki przez całe życie. Obecnie stosowane, nowoczesne leki mają bardzo małe działania uboczne i lekarz stara się je tak dobrać, żeby pacjent je tolerował. Nadciśnienie można też w niektórych przypadkach leczyć przyczynowo, np. przez naprawę zwężonej tętnicy. Gdy tętnica nerkowa jest zwężona, to wtedy jest ona przyczyną nadciśnienia. Wtedy wkładamy tzw. stent do tętnicy nerkowej. Jeśli ta operacja się uda, to pacjent nie będzie miał już problemów z ciśnieniem. Będzie wyleczony. Oczywiście pod warunkiem, że nadciśnienie jest odpowiednio wcześnie wykryte i następnie pacjent szybko do nas trafi. Ogólnie diagnozując nadciśnienie, najpierw trzeba sprawdzić, czy przyczyna nadciśnienia nie jest nieodwracalna.

- W jaki sposób lekarz powinien zająć się chorym?
- Pacjent, który ma nadciśnienie powinien być najpierw zbadany przez lekarza pierwszego kontaktu. Jeśli on ma wątpliwości, to kieruje go do kardiologa lub hypertensjologa. Leczenie zaczyna się od zmiany sposobu życia chorego. Przy nadwadze stosuje się odpowiednią dietę i aktywność fizyczną. Zawsze jedną z pierwszych rzeczy, o jakie pytamy pacjentów to palenie papierosów. W Polsce używa się też za dużo soli. To jeden z czynników, który może powodować oporność leczenia nadciśnienia. Dzieje się np. tak, że my zapisujemy leki, ale one nic nie dają. Przyczyna jest właśnie nadużywanie soli.

- Dziękuję.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska