Dla kobiet ważna jest dobra praca

Pani Janina z Gorzowa nigdy nie wyszła za mąż. - Na wojnie zginęło wielu moich rówieśników. Ci, którzy przeżyli, byli zajęci. Nie umiałam walczyć o mężczyznę. Swoje życie poświęciłam więc karierze. Trochę nieświadomie. Nie było to wtedy często spotykane - wspomina gorzowianka.

Bronisława Kędziora, też emerytka, dodaje: - Kobiety z mojego pokolenia miały tylko dwa marzenia: znaleźć dobrego męża i mieć gromadkę dzieci. Zadawalały się tym, co przynosił im los. Dążyły do stabilizacji - wspomina gorzowianka. - Stare panny były nieakceptowane. Wytykano je palcami.

Konstanty Dubowski, na emeryturze, mieszka w Gorzowie, zauważa, że to czasy nie dla niego. - Gdy byłem młody łatwiej było znaleźć partnerkę. Kobietom bardziej zależało na rodzinie. Były bardziej dyskretne i niewinne. Obecnie otwarcie mówią o swoich potrzebach. Wydaje mi się, że nie potrzebują mężczyzny u boku - mówi pan Konstanty.

Dziś kobieta, która żyje sama, to nie stara panna, a singielka.

Wolność to nie wstyd

Single są wolni z wyboru. Zaradni, wykształceni, niezależni. Podróżują i rozwijają własne pasje. Pracują po kilkanaście godzin dziennie. Nie mają czasu, by założyć rodzinę. - Dla niektórych jest to skutek egoizmu i lenistwa. Takie osoby nie szukają na siłę potencjalnych ojców lub matek dla swoich dzieci. Nie są tak jak kiedyś wytykani palcami lecz cenieni za własne osiągnięcia. Bycie wolnym to nie wstyd.- wyjaśnia psycholog z Zielonej Góry Tomasz Florkowski.

Singielką jest 21-letnia Ada. - Obecnie nie mam partnera. Jestem zbyt zajęta. Studiuję dwa kierunki. Wieczorami pracuję w reklamie. Lekcje hiszpańskiego i taniec pochłaniają większość wolnego czasu. Nie pomyślę o założeniu rodziny przez następne dziesięć lat. Najpierw chcę zrealizować swoje plany i marzenia. Znaleźć satysfakcjonująca pracę. Zrobić coś dla siebie. Jestem singlem, bo tak jest łatwiej - tłumaczy nam Ada.

Dla 24-letniej Gosi, doradcy klienta, rodzina jest najważniejsza. Podjęła jednak decyzję, by poświęcić kolejne lata na własny rozwój. - Chcę znaleźć dobrą pracę. Teraz dla ludzi najważniejsze są pieniądze i samorealizacja. I dla mnie też to jest istotne. Pragnę jak najlepiej wykorzystać swoje pięć minut - wyjaśnia Gosia.

Silne i niezależne

Kobiety świadomie decydują o przebiegu własnego życia. Według psychologa Florkowskiego nie wynika to z przemian wewnętrznych tylko z tego, że świat się zmienia. - Współczesne kobiety nie różnią się radykalnie od swoich prababci. Ludzie to elastyczne istoty, których poglądy kształtują się pod wpływem otoczenia - tłumaczy specjalista.

Agnieszka Cioroch ma 27 lat i narzeczonego. Od dwóch lat prowadzi własny salon kosmetyczny. - Kobieta powinna mieć swoje pasję i realizować się zawodowo - uważa pani Agnieszka. I dodaje, że dla niej wyzwaniem jest pogodzić pracę zawodową i rodzinę. - Będę się starała być kobietą spełnioną zarówno w pracy, jak i w domu - mówi gorzowianka.

33-letnia Małgorzata Andrzejewska z Gorzowa pracuje w koncernie jako logistyk. Do tej pory poświęcała się tylko pracy. - To nie nasza wina, że chcemy być kimś. Nastała era niezależnych i silnych kobiet. Nie chcemy być na utrzymaniu mężów. Dążymy do samorealizacji. Teraz dopiero jestem gotowa, by zostać mamą. Czuję się spełniona zawodowo. Nadeszła pora, by sprawdzić się w roli rodzica. Dobra mama to szczęśliwa mama - mówi pani Małgorzata.