MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego opuszczam Unię

HENRYK M. WOĆNIAK <br>Gorzów Wlkp.
Święte prawo wyboru to bardzo trafny tytuł relacji GL z konferencji prasowej lubuskich liderów Unii Wolności, relacji do treści której zmuszony jestem odnieść się wobec niewybrednego ataku ze strony wiceprzewodniczącego UW w woj. lubuskim Adama Luboińskiego.

Dwa tygodnie temu zapewniał, że pozostanie w Unii Wolności, ale kiedy ukazały się korzystne dla Platformy Obywatelskiej badania opinii publicznej, zmienił zdanie.
Jako zwolennik zachowań asertywnych zaskakuje mnie agresywność i co więcej nieprawdziwość tych słów, zarówno w pierwszej jak i w drugiej części. Fakty są bowiem następujące.
1. 18 stycznia br., a więc po ogłoszeniu inicjatywy politycznej Olechowskiego, Płażyńskiego i Tuska w siedzibie Unii Wolności przy ul. Chrobrego w Gorzowie odbyło się spotkanie działaczy UW, w trakcie którego stwierdziłem m.in. nadszedł dla Unii czas próby, czas głębokiego rachunku sumienia nas wszystkich, czas analizy popełnionych błędów, przyznania się do nich i posypania głów popiołem.
2. 29 stycznia br. na zebraniu gorzowskiego koła UW oświadczyłem, iż po głębokim namyśle z wielkim żalem rezygnuję z członkostwa w Unii;
3. 2 lutego br. Rzeczpospolita opublikowała sondaż wykonany przez Pracownię Badań Społecznych przedstawiający preferencje wyborcze, w których to faktycznie ankietowani wyrazili wysokie poparcie dla Platformy.
Wobec tych faktów niskie pobudki jako motyw mojej decyzji są zarzutem wyjątkowo gołosłownym i nieuczciwym.
Polska scena polityczna nie jest jeszcze ukształtowana w sposób ostateczny i każdy ma prawo wyboru, jak również zmiany opcji politycznej, jeśli tylko jest to zgodne z jego sumieniem oraz wyznawanym credo programowym. Z punktu widzenia partii opuszczanych każdy czas jest zły, lecz z punktu widzenia możliwości oddziaływania na kształt sceny politycznej najlepszym jest okres przedwyborczy. Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że z tego prawa skorzystało niegdyś, występując z PZPR, wielu dzisiejszych członków UW. Zasadne jest oczywiście pytanie, dlaczego odchodzą.
Swoje motywacje polityczne przedstawiłem na wspomnianym (29 stycznia br.) zebraniu koła UW, zaś szacunek dla wspólnych dokonań nakazuje by nie robić z nich użytku publicznego.
Mimo wszystko nie odpłacam pięknym za nadobne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska