Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Długa droga do uchwały

Tomasz Rusek
Irena Kuncewicz, Wieku nie zdradza ( - Jest stosowny do wyglądu - mawia). Mieszka przy Borowskiego. Ma męża Leona, córkę Katarzynę i syna Piotra. W urzędzie pracuje 25 lat. Jej biuro zajmuje się obsługą Rady Miasta.
Irena Kuncewicz, Wieku nie zdradza ( - Jest stosowny do wyglądu - mawia). Mieszka przy Borowskiego. Ma męża Leona, córkę Katarzynę i syna Piotra. W urzędzie pracuje 25 lat. Jej biuro zajmuje się obsługą Rady Miasta. fot. Kazimierz Ligocki
Walczymy o to, żeby Lubuszanie mogli w swoich gminach i miastach zgłaszać projekty uchwał. Sprawdziliśmy, czy napisanie uchwały jest trudne.

Okazało się, że jest. I to bardzo. - Ale jeśli statut zostanie zmieniony i gorzowianie dostaną możliwość składania projektu uchwały, obiecuję, że nasze biuro będzie pomagało w sprawach merytorycznych i technicznych - zapewnił nas wczoraj szef gorzowskiej rady Robert Surowiec. Nie kryje, że pomysł na inicjatywę uchwałodawczą obywateli średnio mu się podoba. - Bo wymaga od ludzi zbierania podpisów i pracowania nad czymś, co jest naszą robotą. Wolę już wypracować taki system, że mieszkańcy przynoszą lub przysyłają do nas propozycje jakichś rozwiązań, a my zamieniamy je w przepisy - tłumaczył wczoraj. Zaznaczył jednak, że jeśli zmiany przejdą, będzie im kibicował.

W Słupsku też jest niepisana umowa między mieszkańcami a biurem rady, że pomaga w technicznym opracowywaniu projektów.

ROZMOWA Z IRENĄ KUNCEWICZ, KIEROWNICZKĄ BIURA RADY MIASTA W GORZOWIE

- Napisanie uchwały jest trudne?- Tak, bo składa się ona z konkretnych części i nie może być ogólnikową prośbą o coś, tylko dokładnie opisanym wnioskiem.

- Co zawiera?- Tytuł, czyli np. ,,uchwała w sprawie'' i tutaj pada konkretne sformułowanie. Potem musi być jeszcze podstawa prawna i postanowienia, czyli treść przepisu. Jeśli uchwała wpływa na finanse miasta, a prawie każda się z tym wiąże, trzeba jeszcze wskazać źródło finansowania i konkretne przesunięcia np. w budżecie. To wymaga sporej wiedzy. Trzeba też zaproponować datę wejścia uchwały w życie. Na koniec jest jeszcze uzasadnienie.

- I już uchwała wchodzi w życie?- Ależ skąd. W zależności od tego, kto ją składa, wymagane są opinie prezydenta, komisji, skarbnika, radcy prawnego... Droga jest długa.

- A kto dziś w Gorzowie może składać projekty?- Prezydent, komisje, kluby radnych, przewodniczący lub przynajmniej pięcioosobowe grupy radnych. Najczęściej robi to jednak prezydent.

- Gdyby zmienić przepisy i mogliby to zrobić też mieszkańcy, z czym mieliby najwięcej problemów?- Pewnie ze zdobyciem opinii prawnika oraz ze wskazywaniem źródeł finansowania. Dlatego chyba łatwiej jest naciskać na swoich radnych, niż samemu pisać projekty. Ale prawo to dopuszcza. Trzeba tylko zmieć statut.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska