Najpierw Sąd Okręgowy w Zielonej Górze w trybie wyborczym oddalił w całości wniosek kandydata PiS na burmistrza Artura Zarzyckiego. Chodziło o artykuł w biuletynie Nowe Krosno pt. ,,Spisek! Czy PiS i A. Chinalski ponownie zawładną Krosnem?''. Sąd uznał, że wydana przez Komitet Wyborczy PO publikacja nie zawiera nieprawdziwych informacji. Wieczorem zaś doszło do przepychanek między zaangażowanymi w kampanię wyborczą posła PO Marka Cebuli i obecnego burmistrza Andrzeja Chinalskiego.
Z relacji zwolenników posła wynika, że ludzie ze sztabu A. Chinalskiego roznosili materiały szkalujące M. Cebulę. Gazetki nie były podpisane. Kiedy zwrócono im uwagę, doszło do agresywnych zachowań. - Zwabili nas do lasu i zajechali drogę samochodem. Wszystko wskazywało, że będą chcieli wybić nam szybę w aucie - opowiadają. - Nie wiadomo, jakby się to skończyło, gdyby nie pojawił się poseł Cebula. To skandal! Inaczej zajście relacjonują zwolennicy A. Chinalskiego.
Według nich, podczas rozdawania materiałów, wyrwano im gazetki i grożono. A następnie śledzono każdy ich ruch. - Kiedy pojechaliśmy w stronę Osiecznicy. Samochody podążyły za nami. Chcieliśmy zapytać, dlaczego zwolennicy M. Cebuli jadą za nami? Ale nie dane nam było tego się dowiedzieć. Nerwy wzięły górę - podkreślają. - Nawet gdy pojechaliśmy do Zielonej Góry, jechało za nimi kilka samochodów. Niełatwo było je zgubić. Byliśmy przygotowani na to, by zrobić im zdjęcia. Gdyby doszło do jakiś ostrych przepychanek.
Obie strony twierdzą, że sytuacja nie wyglądała na wesołą. Że nie tak powinna wyglądać kampania. I dodają, że o piątkowym zdarzeniu powiadomiły policję. Nie potwierdził nam tego jednak Norbert Marczenia, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krośnie Odrzańskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?