- Przywitano nas bardzo serdecznie, jak starych znajomych - mówi mama. Nic dziwnego, skoro dziecko aż 11 miesięcy swego krótkiego życia spędziło w CZD. Choroba chłopczyka nazywa się neuroblastoma śródpiersia z przerzutami do wątroby i tkanki podskórnej. - Gdy Fabianka zabierano do Warszawy dawano mu jeden procent szans na przeżycie - wspomina K. Waszkowiak.
Wyniki najnowszych badań okazały się dla chłopca dobre. Prof. dr hab. Danuta Derek podpisała jego wyniki z konkluzją: "W stanie ogólnym dobrym". Trzymamy kciuki za małego! I wraz z naszymi Czytelnikami będziemy jemu oraz rodzinie pomagać. O szczegółach jeszcze napiszemy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?