Dwulatek ma złamaną rękę i żebro. Jest w szpitalu. Jego życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo. - Wszystko wskazuje, że był to nieszczęśliwy wypadek - powiedział Jakub Zaręba z choszczeńskiej policji.
Koszmarne sceny rozegrały się dzisiaj ok. 9 rano na jednym z choszczeńskich osiedli. Mama chłopca wieszała moskitierę na oknie. Łóżeczko było przysunięte do parapetu. Chłopiec prawdopodobnie wszedł na parapet i chwycił się moskitiery. Razem z nią wypadł przez okno.
Spadł na trawnik. Ma złamaną rękę i żebro. Zajęli się nim lekarze ze szpitala przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie. Rodzina ma dobrą opinię,. Według sąsiadów dwulatek jest bardzo energicznym dzieckiem. - W tej chwili nic nie wskazuje na to, że były jakieś zaniedbania opiekuńcze - dodaje Zaręba.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
