W centrum miasta, jak zawsze panuje duży ruch. Jeszcze kilka dni temu kierowcy jadący od strony pl. Wyzwolenia przy skręcie w lewo stali w długiej kolejce. Dziś korek jakby mniejszy. Wiąże się to ze zmianą organizacji ruchu na wjeździe w Wojska Polskiego, od strony ul. Piłsudskiego. Powiatowy Zarząd Dróg wprowadził tu kilka drobnych poprawek, które powinny usprawnić komunikację. Do tej pory na skrzyżowaniu w centrum miasta tworzyły się korki, które paraliżowały ruch, szczególnie w godzinach szczytu.
- Rozwiązanie problemu z lewoskrętem może w jakimś stopniu rozładować zatory tworzące się w tym miejscu - przypuszcza Wiesław Staruch, kierownik PZD w Nowej Soli.
Jeżdżą na pamięć
Wcześniej w ul. Wojska Polskiego można było wjechać tylko prawym pasem ruchu. Lewy był wykorzystywany jako parking. Teraz na odcinku od wjazdu do ul. Muzealnej obowiązuje zakaz zatrzymywania się i postoju. Dzięki temu zwolnił się lewy pas. Mogą z niego korzystać kierowcy jadący od strony pl. Wyzwolenia i skręcający w lewo. Choć od zmian upłynęło kilka dni widać, że wielu kierowców jeszcze o nich nie wie i wciąż jeździ na pamięć. Przed skrętem w lewo czekają, aż z naprzeciwka nic nie będzie jechało.
Przez kilkanaście minut obserwowaliśmy zachowanie nowosolan. Średnio połowa z nich korzystała z udogodnienia. Zapytaliśmy jednego z kierowców, co sądzi o udostępnieniu lewego pasa.
- Już dawno powinni byli to zrobić - odparł bez wahania pan Krzysztof. - Straciliśmy tylko kilka miejsc parkingowych, które były na tej ulicy, ale zyskamy większą płynność ruchu. Oczywiście o ile wszyscy kierowcy zaczną z ułatwienia korzystać. Ale podejrzewam, że wieść szybko się rozniesie po mieście - uważa.
Piesi będą bezpieczniejsi
To nie jedyna poprawka na tej ulicy. Przy wjeździe od ul. Piłsudskiego zostało przesunięte nieco w głąb jezdni przejście dla pieszych. To tylko kilka metrów różnicy, ale piesi powinni poczuć się bezpieczniej.
- Poprzednie przejście było za blisko skrzyżowania. Teraz kierowca będzie miał więcej czasu na reakcję - wyjaśnia W. Staruch. Przy ulicy stoją już barierki z łańcuchami oddzielające ją od chodnika. Montowali je w czwartek Kazimierz Rybczyński, Tadeusz Ludwiniak i Bolesław Nagiełło.
- To przez wzgląd na bezpieczeństwo pieszych. Przejście zostało przesunięte i trzeba je zabezpieczyć, żeby nie przechodzili przez jezdnię w starym miejscu - mówi pan Tadeusz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?