10 osób mniej zginęło w wypadkach na trasach obsługiwanych przez zielonogórską drogówkę. – To ogromny spadek i można to traktować w kategorii sukcesu, o którym trzeba wręcz mówić, bo jedna śmierć miej na drogach już jest sukcesem – podkreśla mł. insp. Jarosław Tchorowski, komendant zielonogórskiej policji.
W 2016 r. zielonogórska drogówka zanotowała aż 24 śmiertelne ofiary. Z tego sporą liczbę pochłonęły wypadki na łuku drogi S3 za Zawadą. Po zmianach, wprowadzonych przez zielonogórską drogówkę, liczba śmiertelnych wypadków mocno zmniejszyła się. – Można zauważyć, że na trasie K27 z Zielonej Góry do Nowogrodu Bobrzańskiego jest o wiele bezpieczniej – podkreśla mł. insp. Tchorowski. To odcinek drogi, który przed laty ze względu na liczbę tragedii został nazwany „trasą śmierci”.
- W spadku liczby wypadków jest duża zasługa samorządów i instytucji współpracujących jak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która wprowadza nasze propozycje zmian na trasach – mówi mł. insp. Tchorowski.
Wpływ na to mają jednak przede wszystkim liczne kontrole prędkości na trasach. – To są pomiary dokonywane ręcznymi radarami oraz patrole z wideoradarem – mówi nadkom. Tomasz Szuda, naczelnik zielonogórskiej drogówki. Patrole stają w miejscach, uznanych za najbardziej niebezpieczne, ale nie tylko. Prędkość sprawdzana jest też w mieście, a patrole widać niemal codziennie. – Kontroli prędkości nie będzie pewnością mniej w tym roku – zaznacza nadkom. Szuda.
Polecamy również Państwa uwadze:
Sprawdź, czy dostałbyś się do drogówki | Czy jesteś dobrym kierowcą? Sprawdź! |
Dostałbyś się do policji? Prawdziwe pytania z testu | Slang policjantów. Znasz te słowa? |
[b]Zobacz też wideo: Magazyn Informacyjny GL 19.01.2018[/b]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?