Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor głogowskiej huty zaskoczony wynikami kontroli autobusów

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Pod koniec listopada inspektorzy transportu drogowego skontrolowali autobusy dowożące hutników do pracy.
Pod koniec listopada inspektorzy transportu drogowego skontrolowali autobusy dowożące hutników do pracy. fot. Dorota Nyk
- Dzięki tej akcji na kilku liniach pojawiły się autobusy scania, turystyczne, z klimatyzacją - zawiadomił nas pracownik Huty Miedzi Głogów. To nie jedyny efekt wspólnej akcji "GL" i inspektorów transportu drogowego.

Akcja została przeprowadzona pod Hutą Miedzi Głogów, na parkingu, pod koniec listopada. Po naszym zgłoszeniu o tym, że zdarza się, iż hutników do pracy wożą niesprawne autobusy, inspektorzy przeprowadzili kontrolę.

Skontrolowali około 20 autobusów Intertransu PKS, które dowoziły pracowników na drugą zmianę do pracy. Efektem było kilka mandatów i zatrzymanie czterech dowodów rejestracyjnych niesprawnych technicznie aut - głównie za łyse opony, brak apteczek lub ich wyposażenia, wycieki olejów itp.

Ponadto inspektorzy wyrywkowo skontrolowali czas pracy kierowcy, który robił najdłuższą trasę - aż z Nowej Soli. Okazało się, że jego przerwa na odpoczynek wynosiła tylko pięć godzin. I tak było przez pięć dni. Kierowca dostał mandat 500 zł, a wobec przewoźnika inspektorzy wszczęli postępowanie administracyjne, grozi mu około 2 tys. zł kary.

To wszystko działo się pod koniec listopada. Wczoraj sprawdzaliśmy, czy akcja pod hutą Głogów przyniosła pozytywny efekt dla hutników, czy nie będą narażeni są na niewygodę.

Wczoraj za pośrednictwem rzecznika prasowego KGHM Dariusza Wyborskiego skontaktowaliśmy się z dyrektorem pracowniczym HMG Antonim Kramarzewskim. Okazało się, że wiedział o przeprowadzonej kontroli autobusów, ale o jej wynikach dowiedział się od nas. Był zaskoczony.

- Jakieś wieści dochodziły tylko kanałami - wyjaśnił Dariusz Wyborski. - Ale teraz dyrektor wystąpi do ITD o pełną informację. Poza tym prawdopodobnym efektem pracy kontrolerów były nieterminowe kursy niektórych autobusów w listopadzie. Zdarzyły się opóźnienia kursów. W związku z tym mamy podstawy, by wystąpić o kary umowne do przewoźnika z tytułu nieterminowych przewozów. Można się domyślać, że przewoźnik nie miał czym zastąpić tych aut, którym odebrano dowody rejestracyjne.

Wyborski zapewnia, że dyrekcja huty zainteresuje się tą sprawą, bo jednak nikt nie może narażać życia jej pracowników. O efektach oczywiście poinformujemy naszych Czytelników.

- Wiadomo było, że coś jest nie tak - przyznał nam Grzegorz Kurek, przewodniczący ZZ Polska Miedź w hucie, który jeszcze kilka tygodni temu twierdził, że wielkich powodów do obaw nie ma, bo wszystko jest pod kontrolą służb hutniczych. Teraz jednak wszyscy muszą się pogodzić z wynikami kontroli, która ujawniła nieprawidłowości.

- Pracownicy między sobą mówili, że ten sam kierowca jeździ cały dzień. Okazuje się, że wybór najtańszej firmy przewozowej nie oznacza, że jest ona najlepsza - przyznaje Kurek. - Ta metoda najmu autobusów pracownikom przez przewoźnika, najniższe stawki proponowane pracownikom, prowadzą do tego, że kierowcy oszczędzają na wszystkim, na oponach, na płynach eksploatacyjnych, na ogrzewaniu - a to nie jest dobre.

Inspekcja transportu drogowego zapewniła nas, że przeprowadzi jeszcze jedną kontrolę autobusów dowożących hutników do pracy. Tym razem pod kątem czasu pracy kierowców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska