Dziesięć razy więcej do odpisu od podatku

Nie wiadomo czy Senat i prezydent zgodzą się na tę zmianę. Ekonomiści podnieśli rwetes, że nowe przepisy będą zbyt dużym ciężarem dla budżetu.

Teraz ulga podatkowa na dzieci wynosi 120 zł na każde dziecko. Nowelizacja uchwalona kilka dni temu przez Sejm - gdy wejdzie w życie - sprawi, że odliczenie na jedno dziecko wzrośnie do kwoty 1145,08 zł. Tak jak do tej pory prawo do niego mają mieć podatnicy (osoby fizyczne) rozliczające dochody na podstawie deklaracji PIT.

Ulga już teraz
Sejm zdecydował, że nowe prawo dotyczące ulgi rodzinnej ma dotyczyć bieżącego (2007) roku i lat następnych. Tak więc, jeśli decyzja Sejmu uzyska akceptację Senatu i prezydenta, rodzice mający prawo do ulgi będą mogli odliczyć ją od podatku już wypełniając deklarację PIT za 2007 rok.

Warto zwrócić uwagę, że ulga rodzinna jest ulgą odliczaną od podatku, a nie od dochodu. Znaczy to, że dopiero po obliczeniu podstawy opodatkowania mamy prawo do pomniejszenia zobowiązania wobec fiskusa w podatku dochodowym. To - zdecydował Sejm - pozostaje w uldze rodzinnej bez zmian. Bez zmian - postanowili posłowie - określono krąg osób uprawnionych do skorzystania z ulgi rodzinnej w podatku dochodowym. Nadal należeć mają do niego wyłącznie podatnicy PIT - osoby objęte podatkiem dochodowym od osób fizycznych.

Duże podniesienie wysokości ulgi rodzinnej przez Sejm budzi sporo kontrowersji. Ekonomiści twierdzą, że ulga nadmiernie zuboży budżet państwa i że na tak istotny jej wzrost Polski po prostu nie stać. Nie brak też opinii, że na sejmowej nowelizacji skorzystają głównie rodziny zamożne. Ubogie - zdaniem krytyków - nie osiągają dochodów dających podatek umożliwiający odliczenie od niego ulgi w nowej wysokości. Specjaliści twierdzą jednak, że nowe uregulowania są korzystne i dla bogatszych i dla biedniejszych rodzin. I ten pogląd trzeba podzielić, ponieważ o ile zamożniejsze rodziny będą mogły odliczyć np. pełną kwotę ulgi, to te uboższe - nawet odliczając tylko jej część - mają szansę nie płacić podatku wcale.

Wprowadzenie w życie nowych wysokości ulg zależy teraz od tego, czy parlament weźmie pod uwagę przestrogi ekonomistów. Na posiedzeniu Sejmu 19-21 września posłowie mają się zająć ewentualnymi poprawkami Senatu do nowelizacji uchwalonej przez posłów. Wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska bardzo liczy na obniżenie wysokości ulgi.

NIE DLA KAŻDEJ RODZINY
Ulga rodzinna przysługuje rodzicom objętym podatkiem dochodowym od osób fizycznych. Nadal nie będą więc mogły z niej korzystać: