Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś obchodzimy 100. rocznicę objawień fatimskich [WIDEO, ZDJĘCIA]

Redakcja
Kościół katolicki uznał te objawienia za nie będące w sprzeczności z doktryną.
Kościół katolicki uznał te objawienia za nie będące w sprzeczności z doktryną. Dariusz Chajewski
Fatima leży w środkowej Portugalii, w dystrykcie Santarém, na południowy wschód od miasta Leiria. Zgodnie z tradycją w roku 1917 objawił się tam trojgu dzieciom, Łucji Santos, Franciszkowi i Hiacyncie Marto, Anioł Pokoju. 13 maja obchodzimy 100. rocznicę objawień fatimskich z uroczystościami we wszystkich polskich diecezjach.

Było to w trudnych czasach, gdy Portugalia ginęła z powodu rozruchów wewnętrznych, bezrobocia, nędzy materialnej i moralnej. Do tego przewalająca się przez Europę wojna światowa. Pewnego dnia, w porze wiosennej, kiedy dzieci - siedmioletnia Hiacynta, jej braciszek Franuś, starszy o dwa lata i cioteczna siostra, dziesięcioletnia Łucja -pasły owce w pięknej dolinie w pobliżu wioski rodzinnej Fatima, zjawił się anioł w postaci pięknego młodzieńca. Miał je przygotować na przyjście Matki Boskiej. Powiedział, że jest aniołem stróżem ich ojczyzny i prosił gorąco o modlitwy i ofiary wynagradzające za tych, którzy w Boga nie wierzą, nie wielbią Go i nie kochają...

Kościół katolicki uznał to wydarzenie za cud w 1930 roku. W latach 1928 - 1953 w miejscu objawień wzniesiono bazylikę Matki Bożej Różańcowej. Już od roku 1927 przybywały do Fatimy zbiorowe pielgrzymki z innych krajów. W 1967 roku ponad milion pielgrzymów z całego świata uczestniczyło we mszy świętej celebrowanej przez papieża Pawła VI. Każdego roku do Fatimy przybywa ponad 5 milionów pątników ze wszystkich kontynentów...

Byliśmy i my. Rozległy plac, wspaniała świątynia... Każdy na swój sposób przeżywa odwiedziny w takich miejscach. Ale tutaj trudno dać się porwać sacrum. Nie tylko dlatego, że pątnicy wędrujący na kolanach do świętego miejsca ubierają grube nakolanniki, aby ofiara była jak najmniej bolesna. Koszmarne i jak najbardziej "profanum", wrażenie robią wiszące w okolicznych sklepikach wota. Są zatem wyobrażenia dzieci, piersi, żołądków, jelita grubego, kończyn, dróg rodnych i nie tylko. To wyraźna sugestia dla Najwyższego jaką częścią ciała wiernego powinien się zająć. Do tego sposób zapalania świec. Tutaj świeca nie płonie, nie ma symbolu modlitwy. Naręcza świec, tak jak drew do kominka, wrzuca się bezpośrednio do ognia...

Bo tak naprawdę sanktuarium fatimskie jest fabryką do robienia pieniędzy i co gorsza nawet tego specjalnie się nie kryje. Jakże daleko stąd do tej łąki z rozłożystym drzewem, gdzie świętość ukazała się pastuszkom...
A tak na marginesie trudno znaleźć miejsce parkingowe, noclegi w okolicy są drogie, a najlepszą porą na wizytę jest wieczór.

W historii Kościoła było wiele tzw. prywatnych objawień. Jako pierwsze odnotowano objawienie przypisywane Grzegorzowi Cudotwórcy z 271 roku.W samym tylko XX wieku odnotowano ponad czterysta objawień, ale za wiarygodne uznano tylko cztery, czyli jeden procent. To objawienia w Fatimie, w Betania-Cua (Wenezuela), w Beauraing i Banneux (oba miejsca są w Belgii).

Katolik nie ma obowiązku wierzyć w prywatne objawienia. - Nawet, gdy objawienia zostały uznane za autentyczne. Nikt nie musi się do nich stosować, z jednym wyjątkiem: osób, które ich doświadczyły. One muszą stosować się do poleceń wynikających z przesłania. Z cudzych objawień można korzystać, jeśli służą rozwojowi duchowemu i czynią nas lepszymi chrześcijanami - mówi ks. prof. Wojciech Życiński, kierownik Katedry Mariologii UPJPII.

Przeczytaj też:To najbardziej nawiedzone miejsca w Lubuskiem [ZDJĘCIA, WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska