Edyta Czeczkova jest w połowie Polką, w połowie Czeszką. Jej krajanką jest Halinka Mlynkova, pochodząca z tego samego regionu. Spotka się z piosenkarką podczas sobotniego wyjazdu do Warszawy. Jako dziecko Edyta jeździła do Polski na wakacje, do rodziny ze strony mamy. Ale do Szprotawy przyjechała za mężem. - Na początku było mi ciężko - wspomina. - 15 lat temu musiałam mieć zaproszenie męża i zdobyć wizę. Byłam pielęgniarką, ale w Polsce nie mogłam podjąć pracy w zawodzie. W końcu straciłam prawo do jego wykonywania. W Czechach w każdej miejscowości był kryty basen, kino i teatr. Dzieci mogły korzystać z tego prawie za darmo. Zimą uczyły się jeździć na nartach. Tutaj te luksusy były niedostępne.
Więcej w sobotnio-niedzielnym, papierowym wydaniu "Tygodnika Żarsko-Żagańskiego", który dostaniesz z Gazetą Lubuską na terenie powiatów żarskiego i żagańskiego.**
Oferty pracy z Twojego regionu**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?