Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festyn dla Rafałka Kwiatkowskiego na stadionie w Małomicach. Zebrano ogromne pieniądze (Aktuaizacja)

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Wideo
od 16 lat
W niedzielę 23 kwietnia 2023 na stadionie miejskim w Małomicach mieszkańcy gminy otworzyli serca dla 7-letniego Rafałka Kwiatkowskiego z Małomic, który cierpi na guza mózgu i bardzo potrzebuje wsparcia. Imprezę zorganizowała miejscowa szkoła wspólnie z Miejskim Klubem Sportowym Iskra. Zebrano ogromne pieniądze!

Rafałek Kwiatkowski z Małomic ma dopiero 7 lat, a już zmaga się z ciężką chorobą - guzem mózgu. Potrzebuje wsparcia na leczenie i rehabilitację. Każda pomoc się liczy. Aby pomóc jego rodzinie, imprezę na stadionie zorganizowała szkoła wraz z MKS Iskra Małomice. - Trzymaj się Rafałku - powiedział Tomasz Zajdel, prezes klubu.
Na stadionie nie zabrakło pysznych ciast, grochówki, gier i zabaw oraz niezawodnych strażaków z OSP Lubiechów. Byłe też mecze i zajęcia sportowe na płycie stadionu.
Jak podaje T. Zajdel, podczas imprezy zebrano 32.544 zł i 100 euro! - To nie pomyłka - dodaje prezes. - Sam brałem udział w liczeniu! Bardzo dziękujemy uczestnikom imprezy za ogromną ofiarność.

Rafałek z Małomic bardzo potrzebuje pomocy

Rafałek długo marzył, aby uczęszczać na treningi piłki nożnej do miejscowej "Akademii Młodego Piłkarza Iskierka" jak jego starszy brat Filip i kuzyn Wojtek, razem trenować i zostać piłkarzem jak Robert Lewandowski - opowiada mama w opisie zbiórki.
Aby mógł zacząć trenować, Rafałek musiał przejść badania lekarskie. To był początek wielkiego dramatu, ale wtedy w najśmielszych przypuszczeniach nikt nie mógł przewidzieć, że tak potoczy się ta historia. Pani doktor przy badaniu zauważyła nieprawidłowości kręgosłupa.

We wrześniu 2021 r. ortopeda stwierdził skoliozę na odcinku piersiowo-lędźwiowym z odchyleniem 27° wg Cobba oraz prawostronne skrzywienie kręgów pogranicza szyjno-piersiowego ze zniesieniem lordozy szyjnej.
Chłopczyk został zaopatrzony w gorset ortopedyczny, który nosił przez cały dzień i noc, ściągając go tylko do kąpieli przez prawie rok.

We wrześniu 2022 roku Rafałek był bardzo podekscytowany – w końcu szkoła, nowi koledzy, nowe obowiązki. W tym czasie ortopeda poprosił o rezonans kręgosłupa z uwzględnieniem głowy. Badanie obrazowe zniszczyło w jednym zdaniu całe dotychczasowe życie rodziny! - Państwa syn ma guza mózgu – nowotwór złośliwy pnia mózgu schodzący na odcinek szyjny rdzenia kręgowego! Pamiętam ten straszny dzień, kiedy przyszła do nas pani ordynator i powiedział, że musimy jak najszybciej zacząć leczenie, bo potrzebna jest pilna operacja - opowiada mama. - Czas biegł błyskawicznie, a lawina złych informacji dopiero przybierała na sile.

Neurochirurg, który zbadał Rafałka, stwierdził, że guz jest zbyt obszerny i nie da rady go wyciąć bez szkody dla organizmu. Brak operacji brzmi jak wyrok, bo jeśli lekarze nie mogą wyciąć to, co dalej?
Chemia – długa męcząca, wyniszczająca chemia, która wyniszczy Rafałka, ale być może zniszczy ostatecznie nowotwór.

Zamiast na boisko, trafił na oddział onkologiczny

Rafałek zamiast na boisko trafił do prawdziwego piekła – na oddział onkologiczny, gdzie miał przejść 24 tygodnie chemioterapii! Po 9 cyklu chemioterapii wykonano rezonans i znów rozpacz – guz nie zareagował.
Brak odpowiedzi nowotworu na leczenie to najgorsze co może spotkać dziecko i rodziców w tej strasznej chorobie. Każda sekunda życia naszego synka stała się drogocennym czasem.

- Nie poddaliśmy się nawet na chwilę - zaznacza mama. - Dotarliśmy do największych autorytetów onkologii dziecięcej w Polsce – wszystko po to, by pomóc naszemu dziecku! Decyzja najlepszych specjalistów była jednakowa – trzeba dokładnie powtórzyć badanie histopatologiczne, by szukać innej alternatywy. Wreszcie upragniony przełom i decyzja o przeprowadzeniu operacji. Taka operacja znacznie zredukuje wielkość guza, a przede wszystkim da odpowiedź, jaki to typ i na jakie leczenie reaguje. W tym momencie właściwie zaczyna się ta walka, bo nikt nie może nam teraz powiedzieć, gdzie mamy się udać i kto pomoże naszemu synkowi.

Co dalej ze zdrowiem Rafałka?

Rafałek jest bardzo słaby. 11 chemioterapii wykończyło go na tyle, że nie ma siły chodzić samodzielnie. Kilka miesięcy temu chciał kopać piłkę, niczym Lewandowski a teraz porusza się prowadzony za rękę. Rodzice mówią, że jest bardzo grzecznym i dojrzałym pacjentem, nie skarży się i z pokorą znosi wszystkie zabiegi. Nie umiemy odpowiedzieć na jego pytania, dlaczego on, dlaczego nie spotkało to jego brata, czy innych dzieci z otoczenia. Jedno jest pewne – każde takie pytanie i widok cierpiącego dziecka to coś, co rozrywa serce każdego rodzica. Wciąż jednak wierzymy i mamy nadzieję! Jesteśmy w trakcie konsultacji z lekarzami, szukamy skutecznej metody leczenia naszego syna. Wierzymy w Państwa dobre serce i chęć pomocy naszemu dziecku. Bardzo prosimy o wsparcie leczenia i rehabilitacji Rafałka. Każda cegiełka pomocy od Państwa daje szansę na powrót do zdrowia naszego dziecka.

Link do zbiórki

Czytaj również na naszym portalu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska