Casa Mila i Casa Batllo. To dwa domy, które powstały na zamówienie bogatych obywateli miasta. Pierwsza to masywna kamienica z dużymi oknami i kutymi balustradami balkonów. Od razu wywołała awanturę zarówno wśród architektów, jak i barcelończyków. Nieco pogardliwie nazwano ją wówczas La Pedrera, czyli Kamieniołom. W tej budowli nie ma ani jednego kąta prostego, a cała budowla zdaje się falować. Niedaleko natrafimy z kolei na Casa Batlló. Ten budynek zdaje się żyć - na jego fasadę składają się liczne elementy nawiązujące do motywów zwierzęcych. Mamy zatem kości (forma balkonów), łusek (dach), rybie łuski (płytki pokrywające ściany), a łuskowany dach przypomina smoka. Współcześni nazwali budynek "jabłkiem niezgody", gdyż ponownie wybuchły awantury.
Jeśli w centrum szukamy dzieł Gaudiego w dzielnicy Eixample znajdziemy najsłynniejsze - bazylikę Sagrada Familia. To fenomen, ale ona ciągle nie jest dokończona i nieustannie otaczają ją dźwigi. Według samego Gaudiego miała to być ostatnia wielka świątynia chrześcijaństwa. Kościół ma być gotowy na rok 2026,ma mieć 18 wież... Budowla mimo sławy nie znalazła jednak takiego uznania jak inne dzieła Gaudiego, nie trafiła - w przeciwieństwie do innych jego budowli - na listę UNESCO.
Nie tylko Gaudi. Podczas spaceru po Barcelonie znajdziemy sporo przykładów modernizmu. Na przykład Casa Asia Josepa Puiga, czy uchodzący z najbardziej modernistyczny budynek świata Palau de la Musica Catalana, dzieło Lluísa Domènech i Montanera... Gaudi zmarł w 1926 roku, potrącony przez tramwaj. W szpitalu go nie poznali, bo bardziej przypominał włóczęgę niż genialnego architekta. Ale to już całkiem inna historia.
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?