Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GDDKiA zmierzyła prędkość na lubuskich drogach. Wyniki szokują (mapa interaktywna)

(pij)
Zielonogórski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad prowadził pomiar natężenia ruchu i prędkości pojazdów na drogach krajowych. Wyniki nie dziwią tylko policjantów. Kierowcy pędzą. Na niektórych trasach przepisy złamało ponad 80 proc. osób!

Sprawdź wyniki na mapie interaktywnej. Podajemy miejsce i datę pomiaru, liczbę samochodów oraz procent kierowców, którzy jechali za szybko [PONIŻEJ TEKST]

Pomiary natężenia ruchu oraz prędkości pojazdów zostały wykonane na kilku lubuskich odcinkach. - Materiał jest szokujący. Nawet nas zaskoczyła skala zjawiska. Wygląda na to, że większość kierowców przepisy i bezpieczeństwo ma za nic. To smutne i zarazem tragiczne - mówi Anna Jakubowska z zielonogórskiego oddziału GDDKiA.

Najgorzej jest na "trasie śmierci" z Zielonej Góry do Nowogrodu Bobrz.(DK nr 27). Pierwszy pomiar wykonano na wysokości miejscowości Piaski od 20 do 21 lutego. Często dochodzi tam do wypadków i nawet kilku dachowań dziennie. Drogę w dniu pomiaru przejechało 8.917 pojazdów. Z tego aż 7.648 jechało za szybko, a rekordziści mieli na liczniku niemal 170 km/godz.

Drugi pomiar dokonano od 4 do 5 marca na wysokości baru Anija. Trasę przejechało 8.622 kierujących, z czego aż 7.159 jechało za szybko. Rekordziści rozwinęli prędkość niemal 180 km/godz...

- Droga krajowa 27 była efektem prokuratorskiego śledztwa pod kątem uchybień w jej budowie, które mogłyby być powodem tragicznych zdarzeń. Oczywiście nie potwierdziły się. Obraz rzeczywistości, jaki wyłania się z wyników pomiarów, wygląda zupełnie inaczej. To kierowcy sami fundują sobie dramat - dodaje Anna Jakubowska.

Tego samego zdania jest policja. - Wielokrotnie powtarzamy, że to nie droga zabija, ale prędkości z jakimi jeżdżą kierowcy - mówi podinsp. Jarosław Tchorowski, naczelnik zielonogórskiej drogówki. Na tzw. trasie śmierci dzięki wielu zmianom śmiertelne wypadki stały się rzadkością. Dachowania za to codziennością. - To wina prędkości i bardzo dobrze, że pomiary zostały wykonane, bo pokazują jak duża jest skala problemu - mówi podinsp. Tchorowski.

Wielokrotnie powtarzamy, że to nie droga zabija, ale prędkości z jakimi jeżdżą kierowcy

Kolejnym fatalnym odcinkiem jest droga krajowa nr 12. Pomiar odbywał się w dniach 9-10 marca koło Lipinek Łużyckich. W ciągu doby drogę przejechało 5.878 samochodów. Aż 5.576 kierowców przekroczyło dozwoloną prędkość. Niektórzy rozwijali tam prędkości niemal 180 km/godz.

Nieźle wygląda za to S3 pod Zieloną Górą. Pomiar został dokonany od 14 do 15 maja. W ciągu doby odcinek przejechało aż 22.428 samochodów. I zaledwie 3.515 jechało za szybko. Za to najwyższa prędkość to niemal 200 km/godz.

[WSZYSTKIE DANE Z POMIARU PRĘDKOŚCI GDDKIA NA INTERAKTYWNEJ MAPIE]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska