Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy ze stacji zniknie alkohol, to paliwa podrożeją?

Anna Słoniowska 68 324 88 53 [email protected]
Gdyby proponowane zmiany w Ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi wejdą w życie, nie kupimy alkoholu na stacji benzynowej
Gdyby proponowane zmiany w Ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi wejdą w życie, nie kupimy alkoholu na stacji benzynowej Archiwum
- Albo tankujemy, albo kupujemy alkohol - mówi senator Kazimierz Jaworski, który uważa, że znalazł sposób na nietrzeźwych kierowców.

Zobacz też: Kupujesz polisę AC? Sprawdź, na co uważać - poradnik

Stało się. Magiczna granica 5 zł za litr benzyny została przekroczona. Ceny zaniepokoiły nawet dystrybutorów. W środę dwa duże koncerny zapewniły, że ich paliwa stanieją o kilka groszy. Jednak na horyzoncie jest już kolejna podwyżka.
Lewicowi i prawicowi senatorowie łączą swoje siły w walce z nietrzeźwymi kierowcami. Przygotowali projekt ustawy, która ogranicza reklamę i dostępność alkoholu. Gdyby proponowane zmiany w Ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi weszły w życie, nie kupilibyśmy wina, piwa czy wódki na stacji benzynowej. Właściciele o proponowanej uchwale mówią wprost: - To głupota. Tomasz Blicharz, kierownik stacji paliw Lukoil w Słubicach nie rozumie argumentacji polityków. - Przecież jak ktoś chce, to i tak kupi alkohol. Stacje benzynowe zrobiły się wielofunkcyjne. W tej chwili to nie tylko paliwo, ale i kawiarnia, bar, myjnia i sklep, w którym sprzedawane są również alkohole. Wiadomo, że do mocniejszych trunków kupuje się chipsy, napoje, przekąski. To znaczna część naszych dochodów, zwłaszcza przy świętach, kiedy tylko u nas jest otwarte. Mimo wszystko uważam, że nie odbije się to na cenach paliw. Po prostu spadną nasze obroty i tyle.

Zobacz też: Sprawdź, jakie auto warto kupić - testy samochodów

Jednak kierowcy już dziś obawiają się o swoje portfele. Katarzyna Bronowska z Zielonej Góry ma diesla. - Olej napędowy jest odrobinę tańszy, ale i tak ceny są ostatnio nie do przełknięcia - twierdzi pani Katarzyna. - Jak alkohol zniknie z półek, to pewnie czekać nas będzie kolejna podwyżka. Nie wierzę, że nowa uchwała wyeliminuje z dróg pijanych kierowców. Przecież kierowcy nie upijają się w przerwie na tankowanie.
Na pewno nie kupują piwa czy wódki na stacji pana Mariusza. U niego alkoholu nigdy nie było. Mimo wszystko ceny paliw są takie same jak na innych stacjach. - Zawsze w weekendy powtarza się ta sama sytuacja. Klienci pytają o alkohol. Odpowiadam wtedy, że nie ma i odchodzą z kwitkiem. Niech taką sprzedażą zajmują się sklepy. My handlujemy paliwem - mówi.
Jednym z pomysłodawców ustawy jest senator Kazimierz Jaworski. Jego zdaniem strach przed podwyżkami jest bezzasadny, a jego propagowanie to dzieło paliwowego lobby. - Albo tankujemy, albo kupujemy alkohol. Nie można łączyć tych dwóch czynności - powiedział nam. - Wszystkim zależy na wyeliminowaniu nietrzeźwych kierowców zza kółka. Ustawę poparli senatorowie z różnych środowisk politycznych. Wierzę, że Senat przyjmie ustawę jeszcze przed świętami, a potem skierujemy ją do Sejmu.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska