Gdyby nie hojni Mikołajowie, nie udałoby się żadne Świąteczne Pogotowie

Przez ponad dwa tygodnie łamy naszej gazety pełne były dziecięcych marzeń. O zabawkach, rowerach, komputerach, rybkach... Świąteczne Pogotowie te marzenia chce spełnić. Wierzymy, a nawet wiemy, że uda się to jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Dzięki wam, św. Mikołajom, którzy wkładacie pieniądze i serce w naszą akcję.

Niektórzy towarzyszą nam od lat. Tak jest na przykład z klasą IV TMR z Zespołu Szkół Technicznych. Są z nami od dwóch lat. W tym roku panowie (bo klasa jest męska) zdają już maturę. Właśnie trwają przygotowania do studniówki. W takich okolicznościach łatwo byłoby zapomnieć o charytatywnych akcjach, ale i tym razem chłopaki wysupłali pieniądze dla potrzebujących. - Zastanawialiśmy się, komu pomóc w tym roku. Przeglądaliśmy gazetę, czytaliśmy o potrzebach dzieci - opowiada wychowawczyni klasy Roma Rypson-Goluda. - Wybraliśmy dziadka i jego wnuków. Po prostu chwycili nas za serce.

Chociaż w maturalnej klasie ciężko z finansami, zrzutka przyniosła okrągłą sumkę. Ale na wymarzoną kolejkę i grę trochę grosza zabrakło. Resztę dorzucił więc dyrektor szkoły Jarosław Ciągły.
W przyszłym roku klasy IV TMR nie będzie już w szkole. Ale mamy nadzieję, że tradycja udziału w Świątecznym Pogotowiu pozostanie...

Na nasze prośby tradycyjnie odpowiedział też Klub Wolontariatu ze Szkoły Podstawowej nr 21. Dzieci już wielokrotnie wspomagały świetlice prowadzone przez PCK, dom dziecka w Klenicy czy maluchy, przebywające w zakładzie karnym w Krzywańcu. Zawsze wspierają też świąteczną akcję ,,GL". Tym razem najbardziej zaangażowały się: Ania Sudnik, Honorata Łukaszewicz, Oliwia Ponicka i Klaudia Karczmar. Chodziły po klasach i zbierały pieniądze, także od rodziców i nauczycieli. Przekazały nam 310 zł. Opiekunka koła Jolanta Stachurska po raz kolejny przekonała się, że na uczniów można zawsze liczyć. Uczniowie wzruszyli się losami rodzin, o których pisaliśmy w ,,GL". Dlatego nie mieli wątpliwości, że warto jest pomagać.

Jeszcze wczoraj 135 zł przynieśli do naszej redakcji uczniowie III LO Maciej Zawiślak i Sebastian Ziemba. - Zamiast robić sobie świąteczne prezenty, postanowiliśmy zrobić zrzutkę i pieniądze przekazać na akcję ,,GL". Cała klasa od razu zaakceptowała pomysł - przyznają licealiści z klasy II f. - Nam się nic nie stanie, jak jeden prezent dostaniemy mniej. A dzieciaki na pewno się ucieszą.
Uczniowie podkreślają, że dzielenie się z innymi sprawia im wielką radość.

Zbiórka trwała także w świetlicy Szkoły Podstawowej nr 6. Dzieci przynosiły do swojej pani Beata Urbaniak zabawki i pieniądze. Udało się zebrać 50 zł. Choć ,,szóstka" jest małą szkołą, to dzieci w niej mają wielkie serca. I często włączają się do różnych akcji charytatywnych. Młodzi ludzie często podkreślali, że zdają sobie sprawę, iż ofiarują niewiele. Nie mają większych możliwości, ale gdy dorosną, zaczną zarabiać... Nie chcieli też rozgłosu, bo jak mówią: zrobili to z serca, bezinteresownie.
Gorące serca mają jednak nie tylko dzieci. W tym roku dołączyli do Świątecznego Pogotowia pracownicy departamentu LRPO w urzędzie marszałkowskim. Przez cały czas trwania naszej akcji byli w kontakcie z redakcją. Zbierali pieniądze i czekali na rodzinę, której mogliby pomóc. Wspólnie wybraliśmy gromadkę maluchów Marzeny Strózik z Zielonej Góry. Dzieci marzyły o zabawkach... - Zabawki już mamy, co jeszcze potrzebne?! - dopytywali kilka dni po "zamówieniu" pracownicy wydziału.

- Przyda się krzesełko do karmienia - podsuwaliśmy pomysły...
- Jest krzesełko, będzie i huśtawka - opowiadali urzędnicy. I w poniedziałek prezenty pojechały do zielonogórskiej rodziny.

Tradycyjnie też nie zawiedli pedagodzy. Prezes lubuskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego Bożena Mania - w mikołajkowej czapce - ledwo przytargała do nas ogromne worki pełne słodyczy i odzieży. Na szczęście szefowa belfrów zawsze może liczyć na pomoc... męża. Bo sama nie dałaby rady. Przekazywaliśmy nauczycielskie dary rodzinom w całym województwie.
Ba, zrzutkę na paczki dla dzieci zrobili nawet księgowi. Wczoraj pan Adam z biura rachunkowo-doradczego Bilans przyniósł nam 150 zł na paczki.

To właśnie dzięki takim osobom możemy spełniać marzenia dzieci. A także dzięki rzeszy indywidualnych sponsorów, którzy wpadają na chwilę do redakcji, zostawiają pieniądze lub paczki, a potem po prostu uciekają. Jak prawdziwi św. Mikołajowie.

DZIĘKUJEMY!

* Telefonia Dialog przekazała laptopa oraz przygotowała 3.700 zł na kolejne prezenty, również komputerowe
* Marek Prędkiewicz z Zielonej Góry ofiarował 1.000 zł na paczki dla dzieci
* Adam Wojtuściszyn z Nowin Wielkich ofiarował 500 zł
* Tadeusz z Zaboru przygotował zabawkę
* Związek Nauczycielstwa Polskiego, okręg lubuski, przygotował świąteczne paczki dla dzieci z całego regionu
* Hurtownia Jafra przygotowała ogromne paczki z ubraniami dla dzieciaków i ich rodzin
* Henryk z Zielonej Góry podarował dzieciom encyklopedię, akwarium oraz 200zł na paczki
* Dom Meblowy Burzyńscy z Zielonej Góry podarował pani Bożenie Muczyń dwie kanapy
* Zdzisława Walczak z Przylepu zafundowała B. Muczyń węgiel i paczkę dla Rafała
* Firma, działalność gastronomiczna Zdzisława i Ewelina Walczak z Przylepu, zwróciła za okulary nowosolanom i zafundowała kosmetyki Ani z Nowej Soli
* Zdzisława Wider z Zielonej Góry ufundowała B. Muczyń lampy
* firma Mazel M.H. Mazurkiewicz z Zielonej Góry ufundowała pięć paczek ze słodyczami
* Tadeusz z Uniwersytetu Zielonogórskiego ofiarowuje pieniądze B. Muczyń
* pracownicy departamentu LRPO w urzędzie marszałkowskim zrobili zbiórkę pieniędzy i ufundują paczkę jednej rodzinie
* dzieci z SP nr 21 na os. Pomorskim oraz ich rodzice i nauczyciele zorganizowali zbiórkę pieniędzy i zebrali 310 zł na prezenty dla maluchów
* Elżbieta Hofman przekaże zestaw komputerowy Rafałowi z Zielonej Góry
* Halina Malesińska oraz jej wnuczek Mateusz Malesiński z Zielonej Góry przekazały rower oraz gry komputerowe
* Maja i Klaudia Leks z Zielonej Góry ufundowały słodycze dzieciom, oddały nawet swoje paczki
* Dariusz Kamiński z Nowej Soli podarował piłkę Sebastianowi ze Słubic
* Jacek Budziński z Zielonej Góry podarował 100 zł na prezenty dla dzieci
* Klasa IV TMR z Zespołu Szkół Technicznych z wychowawczynią Romą Rypson - Goluda oraz dyrektorem Jarosławem Ciągłym zebrali pieniądze i kupili kolejkę oraz grę dla rodziny Jerzego Kaczmarczyka ze Słubic
* Agnieszka Pamięta ze Starego Kisielina podarowała pieniądze na leczenia Maciusia ze Słubiec
*Grażyna Popczak z Gorzowa kupiła dla czteroletnich Oliwi i Wiktorii wózek dla lalek, oraz lalę dzidziusia. Dwuletniemu Tomkowi podarowała auto o jakim marzył. A trzymiesięcznej Mai grzechotkę i smoczek. Do prezentów pani Grażyna dołączyła słodycze dla maluchów
* Ania L. ufundowała paczkę dla Ani Gerwazik
* Alicja i Jerzy z Zielonej Góry przekazali 100 zł na paczki świąteczne
* Pani Wiesława przekazała 100 złotych
* Anonimowy darczyńca przekazał prezenty dla Marcina i Michała Kaczmarczyków ze Słubic
* Mama pięciorga dzieci spod Zielnej Góry przekaże pieniądza na leczenie Maciusia ze Słubic
* Alicja z Zielonej Góry podarowała pieniądze rodzinie Gerwazików z Nowej Soli
* Małgorzata z Wilkanowa podarowała 200 złotych pani Renacie z Gorzowa
* Jola i Artur z Zielonej Góry ofiarowali 400 złotych na prezenty dla dzieci
* Elżbieta Jurasik z wnuczką Basią ufundowały piękną paczkę dla rodziny z Żar
* Anna i Roman Zielonej Góry przeznaczyli 100 zł na świąteczne paczki
* Andrzejek z rodzicami przyniósł zabawki dla dzieci