Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głogowianie odpadli z Pucharu Polski

Tomasz Krzymiński
- Zabrakło nam trochę ludzi do grania - tak porażkę z lubinianami kwituje Łukasz Achruk(z piłką)
- Zabrakło nam trochę ludzi do grania - tak porażkę z lubinianami kwituje Łukasz Achruk(z piłką) fot. Remigiusz Kloc
Na ćwierćfinale AMD Chrobry Głogów skończył swoją przygodę z pucharem Polski. Przegrał z Zagłębiem Lubin. - Zabrakło zdrowia - stwierdził trener głogowian Jarosław Cieślikowski.

AMD CHROBRY GŁOGÓW - ZAGŁĘBIE LUBIN 27:30 (12:14)

AMD CHROBRY GŁOGÓW - ZAGŁĘBIE LUBIN 27:30 (12:14)

AMD CHROBRY: Zapora, Pitoń - Szymyślik 9, Achruk 4, Świtała 3, Łucak, Kuta, Wita i Misiaczyk po 2, Paluch, Żak, Jasiński po 1.
ZAGŁĘBIE: Malcher, Świrkula - Nowak i Kieliba po 6, Anuszewski 5, Niedośpiał 4, Kozłowski 3, Zadura i Morawski po 2, Tomczak i Obrusiewicz po 1 oraz Steczek.
Kary: 16 min. - 14 min. Sędziowali: Jarosław Szynklarz i Mariusz Szynklarz (Opole). Widzów 1.000.

Zaczęło się dobrze, bo po rzucie Krzysztofa Misiaczyka miejscowi prowadzili, szybko jednak wyrównał Adrian Anuszewski. Kolejne minuty należały do przyjezdnych i w 7 min. było już 1:3. Głogowianie za sprawą Misiaczyka dopiero w 9 minucie zdobyli drugą bramkę. A trzy min. później po trafieniu Mikołaja Szymyślika był remis 3:3. Głogowianie mogli wygrywać, ale w tym czasie zmarnowali trzy rzuty karne. Bali się chyba rzucać do bramki Adama Malchra, brązowego medalisty mistrzostw świata.

W 14 min, głogowianie objęli prowadzenie. Po rzucie Jakuba Łucaka było 5:4. Kolejną bramkę dorzucił Szymyślik. Robert Kieliba dwie min. później doprowadził do remisu 6:6. Był to ostatni remis w meczu. Kieliba dawał popis skuteczności, a głogowianie nieporadności w obronie. Po rzucie tego zawodnika w 24 min. było już 7:11. Chrobry w końcówce pierwszej połowy, po kontrze Łukasza Achruka doprowadził do stanu 12:14. I mógł poprawić wynik, ale fatalnie rozgrywał piłkę w ostatnich sekundach.

Na początku drugiej połowy Zagłębie znów odskakuje na cztery gole. I tak co chwila, Chrobry odrabia dwie bramki, by rywale znów odskoczyli na cztery.
Szansę na remis Chrobry miał w 43 minucie, gdy dwóch graczy z Lubina powędrowało na ławkę kar. - A my zamiast wygrać tę przewagę, to przegraliśmy ją dwiema bramkami - mówi trener Cieślikowski.

Wszystko przez niepotrzebne straty: dwie Misiaczyka i jedną Kuty. To był kluczowy moment meczu. Chrobry już do końca się nie pozbierał. Choć na trzy minuty przed końcem mógł dojść rywali na dwa gole, ale kontrę zmarnował Łucak. Wynik tego meczu na 27:30 ustalił Łukasz Jasiński.

- Byliśmy lepsi od Chrobrego w organizacji gry i w szybkich kontrach - skwitował trener Zagłębia Jerzy Szafraniec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska