Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głogowianka wie co jej w duszy gra

don
Marta Obuchowska gra na gitarze i śpiewa, bo to bardzo lubi
Marta Obuchowska gra na gitarze i śpiewa, bo to bardzo lubi FOT. DOROTA NYK
Marta Obuchowska codziennie śpiewa pod prysznicem. Właśnie od tego zaczynała. Efekt jest taki, że coraz częściej występuje na scenie. W Głogowie zdobyła Grand Prix na konkursie piosenki obcojęzycznej.

W nagrodę dostała gitarę. To jest już jej czwarta. Problemu nie robi. Ta gitara jest bardzo dobra, na niej teraz ćwiczy. Stare gitary były już zgrane. Wiszą na ścianie.
- Gram na gitarze akustycznej, trenuję także na klasycznej - opowiada. - Na lekcje chodzę dopiero od roku. Wcześniej byłam samoukiem. Uczyłam się w domu.

Nie od razu był sukces

Wcale nie pochodzi z muzycznej rodziny, ale muzyką interesuje się od dziecka. Już jako mała dziewczynka zaczęła grać na keyboardzie. Potem zaczęła śpiewać.

- Niestety, nie od razu były sukcesy. Nawet wprost przeciwnie - przeżyłam porażki - mówi. - Przy pierwszym podejściu nie dostałam się do studium wokalnego przy Miejskim Ośrodku Kultury. W desperacji zgłosiłam się na naukę do Doroty Drozd. I następnym razem do studium mnie już przyjęli. Uczę się tam rok. Można powiedzieć, że dopiero zaczynam.

Teraz śpiewa codziennie. Rano pod prysznicem. Potem przez cały dzień pod nosem. To co akurat jej wpadnie do głowy, co gdzieś usłyszy. Albo coś, co trenuje na koncert lub konkurs. Poza tym cały czas ma słuchawki w uszach. - Muszę czegoś słuchać, nawet nocą - tłumaczy.

Śpiewa na wernisażach wystaw, na uroczystościach i imprezach. Wzięła udział w konkursie piosenki obcojęzycznej. W zeszłym roku zajęła pierwsze miejsce. W tym za piosenkę How come you dont call me z repertuaru Alicji Keys dostała nagrodę Grand Prix.

Zmierzy się z tańcem
- Dopiero od pewnego czasu wiem, co bym chciała śpiewać, co mi pasuje. jazz, swing, blues - takie klimaty - mówi.
Razem z koleżankami i kolegami ze studium muzycznego przygotowuje dwa koncerty. W czerwcu będzie noc poezji, na której zaśpiewa utrzymaną w klimacie młodopolskim piosenkę Dwoje ludzieńków. Drugi koncert będzie dla dzieci 1 czerwca. Ma być wielka zabawa. - Chcemy się zmierzyć z repertuarem Grzegorza Turnaua - zdradza. - Będzie to po części musical, z tańcami. Koncert rodzinny na wesoło.
Poza śpiewaniem jest uczennicą drugiej klasy humanistycznej w I LO. Nie wiadomo, czy zostanie artystką. - W życiu stawiam na konkrety. A żeby zostać artystą, to trzeba mieć wtyki gdzie trzeba, albo być bardzo zdolnym. Śpiewam bo lubię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska