Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głogowski Klub Judo ma mistrzynię świata

Marcin Kaźmierczak 76 835 81 11
Patrycja Kamińska (od lewej), Dawid Kukła i Ada Muszyńska pochwalili się swoimi trofeami.
Patrycja Kamińska (od lewej), Dawid Kukła i Ada Muszyńska pochwalili się swoimi trofeami. Fot. Marcin Kaźmierczak
Trójka reprezentantów Głogowskiego Klubu Judo wróciła do domu z medalami z mistrzostw świata juniorów w K1 w Belgradzie. 18-letnia Ada Muszyńska przywiozła złoto.

Ada jest pierwszą w historii klubu mistrzynią świata. Patrycja Kamińska zdobyła srebro, a Dawid Kukła został brązowym medalistą. Dziewczyny, podobnie jak ich trener Maciej Domińczak, pochodzą z Bytomia Odrzańskiego, a uczą się w Zielonej Górze. Dawid jest związany z Głogowem, mieszka tu i się uczy. Cała trójka w przyszłym roku będzie zdawała maturę.

W rozmowie z nami, mistrzyni globu Ada Muszyńska, opowiedziała o początkach swojej kariery, dotychczasowych osiągnięciach i planach na przyszłość.

- Od dziecka lubiłam sport. Kickboxing, którego odmianą jest K1, trenuję niespełna sześć lat. Na pierwszy trening zabrał mnie mój brat Bartek, który również jest zawodnikiem GKJ. To on zaraził mnie miłością do tej dyscypliny - mówi kickboxerka.

Pogodzenie codziennych obowiązków z treningami nie jest łatwe. - Bywa ciężko. Rano jadę do szkoły do Zielonej Góry, po południu jestem w domu, w Bytomiu Odrzański, a wieczorem przyjeżdżam do Głogowa na treningi, które odbywają się codziennie. Gdy są trudne chwile, razem z bratem motywujemy się jednak do ciężkiej pracy - opowiada mistrzyni.

Mistrzostwo świata to z pewnością największe osiągnięcie Ady, ale nie jedyne. - Do tej pory moim największym sukcesem był złoty medal mistrzostw kraju - opowiada zawodniczka. Dzięki niemu otrzymałam powołanie do kadry narodowej. W ten sposób mogłam wystartować w Serbii.
Po sezonie zawodniczka zrobi sobie lekką przerwę w startach. - Chcę się dobrze przygotować do matury - mówi.

Warto dodać, że borykający się z kłopotami finansowymi Polski Związek Kickboxingu, zgodził się na sfinansowanie wyjazdu jedynie dwójki zawodników głogowskiego klubu.

Arkadiusz Juras, jego prezes, nie wyobrażał sobie jednak sytuacji, w której mistrzyni Polski nie pojechałaby na światowy championat. Za klubowe pieniądze zorganizował Adzie start w Belgadzie. Jak widać się opłaciło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska