MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Głową o filar

JAROSŁAW SZCZECHOWIAK 722 57 72 [email protected]
Od 1995 r. Krav Magę trenuje się w Polsce. W Gorzowie we wtorki o 19.00, piątki o 20.00 i niedziele o 10.00 w sali sportów walki AWF.
Od 1995 r. Krav Magę trenuje się w Polsce. W Gorzowie we wtorki o 19.00, piątki o 20.00 i niedziele o 10.00 w sali sportów walki AWF. SŁAWOMIR SAJKOWSKI
Ubiegłotygodniowy niedzielny ranek w restauracji Mezzoforte był gorący. Wszystko zaczęło się, gdy jeden z gości zaatakował siedzącego spokojnie mężczyznę. Ten kilkoma ruchami obezwładnił napastnika. Chwilę później walczyło ze sobą już kilkadziesiąt osób, w tym kobiety. W ruch poszły noże i krzesła. Tak wyglądał tylko… trening adeptów Krav Magi.

- W tym systemie samoobrony kładzie się nacisk na jak najwierniejsze oddanie warunków prawdziwej walki. Staramy się więc, aby ćwiczący mieli możliwość sprawdzenia swoich umiejętności w sytuacjach, z którymi stykają się na co dzień - tłumaczy Andrzej Hajduk, gorzowski prawnik, instruktor izraelskiego systemu Krav Maga. Podczas zorganizowanego w Gorzowie w zeszłym tygodniu seminarium adepci poznawali zasady samoobrony podczas bijatyki w restauracji, napaści w samochodzie lub autobusie czy stadionowej rozróbie.

Głową o filar

- Dawaj, k...wa, pieniądze! - "napastnik" kieruje nóż w kierunku siedzącego instruktora. Ten chwyta jego nadgarstek i wymierza kilka ciosów w szyję i w genitalia. Potem pokazuje warianty zakończenia obrony. - W restauracji warto jeszcze uderzyć głową napastnika o ceglany filar albo blat stołu - wyjaśnia instruktor Tomasz Adamczyk z Instytutu Krav Maga. - Dobrze też potarmosić klienta za jego ,,sprzęt''! - tłumacząc, chwyta ,,agresora" za przyrodzenie (właściwie za ochraniacz przytroczony w wiadomym miejscu) i szarpie gwałtownie. - O, tak! Niedobry bandyta! - instruktor na koniec częstuje jeszcze napastnika ugryzieniem w szyję. - Poćwiczcie teraz sami. Pamiętajcie, by cały czas obserwować, czy napastnik nie ma kolegów!
Gorzowianka Aleksandra Wolska (osiem lat treningów judo i karate) uważa, że czas spędzony na macie nie sprawił, by czuła się jakoś specjalnie bezpiecznie, idąc samotnie po zmroku. Lepsze samopoczucie w tym względzie dało jej kilka miesięcy treningu Krav Magi. Łukasz Maszkało zanim zaczął trenować Krav Magę, przez siedem lat poznawał aikido, a przez kolejne 2 lata karate. Raz nadział się w centrum na dwóch oprychów. Stracił pieniądze, a nawet starą bluzę. Od dziesięciu miesięcy ćwiczy Krav Magę i wierzy, że teraz napastnikom nie poszłoby już tak łatwo. - Oczywiście nie chcę tego sprawdzać. Nie prowokuję. Jeżeli spotykam wieczorem grupkę podpitych kolesi, przechodzę na drugą stronę ulicy - mówi.

Lepiej być sądzonym

Tomasz Adamczyk, który ten system obrony sprowadził do Polski, tłumaczy, że większość cywilnych adeptów chce właśnie poczuć się bezpiecznie. - System jest tak skonstruowany, aby każdy atak odpierać w jak najprostszy i skuteczny sposób. Dzięki temu nauka także przebiega stosunkowo szybko. Podstawowe umiejętności można przyswoić w ciągu roku - dwóch - tłumaczy. Najzdolniejsi potrafią w ciągu trzech lat zdobyć uprawnienia instruktorskie, co w tradycyjnych sportach walki jest praktycznie niemożliwe. W izraelskim systemie obrony nie ma skomplikowanych dźwigni, efektownych rzutów, wysokich kopnięć a`la Bruce Lee. Są za to powalające uderzenia w krtań, ciosy wymierzane w oczy, kopnięcia w genitalia, jest duszenie, a nawet gryzienie. Napastnik używający noża musi się liczyć z tym, że zostanie nim ugodzony. Może to wydać się dość brutalne. Adepci tłumaczą swoją postawę zazwyczaj w ten sposób: - Wolę, żeby potem trzech mnie sądziło, niż czterech miało nieść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska