Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina zapowiada zgłoszenie sprawy do nadzoru budowlanego

Renata Zdanwoicx
Wiesław Zdanwoicz
Wójt twierdzi, że ogrodzenie murowane naruszyło skarpę, teren w ochronie konserwatorskiej. - Wszystko co robię, konsultuję z konserwatorem zabytków - odpowiada inwestor.

Roboty, prowadzone wokół wieży przy wjeździe do miejscowości, bulwersują władze Łagowa. Zarzuty wobec inwestora dotyczą niezgodnego z pozwoleniem stawiania ogrodzenia oraz naruszenie skarpy. Działka jest ważna dla gminy, gdyż przez nią przechodzi rura tłoczna kanalizacji, tędy ścieki z całego Łagowa płyną do oczyszczalni w Gronowie.

Zarzutami zdziwiony jest inwestor. Twierdzi, że nikt z gminy nie kontaktował się z nim w sprawie jakichkolwiek przekroczeń. - Mam pozwolenie na całość robót, wystąpiłem do starostwa powiatowego o pozwolenie na budowę zjazdu, co było uzgodnione z drogami powiatowymi, łącznie z platformą najazdową, bo innej możliwości nie ma ze względu na takie zejście, różnicę terenu 2-metrową. Oczywiście, w tym projekcie budowlanym było zaznaczone ogrodzenie właśnie z cegły, które opiniował wojewódzki konserwator zabytków. Konsultuję, występuję o wytyczne do konserwatora w każdej sprawie dotyczącej wieżyczki - powiedział nam inwestor.

Tajemnicza budowla, jak wyjaśnił, to nic innego jak wybudowana platforma najazdowa, która ma dwie ściany z bloczków cementowych, jedna jest uzupełnieniem muru z cegły, natomiast u góry są postawione płyty stropowe. - Projektant tak zaznaczył, że ma być z bloczka, wykończone cegłą - zapewnia nasz rozmówca. Dodaje, że jest kilka etapów budowy. - Jeszcze będą wymurowane murki oporowe w stronę drogi też z bloczka, będzie nasypane coś twardszego i wykończone kostką - dodaje inwestor.

Pytamy również o rurę, tzw. grubą Bertę, nad którą inwestor stawia ogrodzenie. - Zarówno poprzedni, jak i obecny kierownik zakładu komunalnego wszystko widzieli. Jest wykonana konstrukcja z dwuteowników, która jest ponad i nie dotyka rury - zapewnia nasz rozmówca. Dodaje, że dostał informację o projektowaniu nowej kanalizacji gminnej, która pójdzie chodnikiem, więc tak naprawdę te rury będzie można zdemontować.

Podobno w wieży ma być kawiarenka. Nasz rozmówca twierdzi, że przed nim jeszcze długa droga i na razie sam nie wie, co będzie w środku. - W tej chwili tyle co z zewnątrz próbowałem wykończyć, żeby to wyglądało - mówi. Zresztą trudno snuć plany, kiedy w planie zagospodarowania terenu wieża figuruje jako urządzenie elektroenergetyczne.- Musiałbym zmienić plan zagospodarowania działki, na początku kadencji rozmawiałem z wójtem i nie był skory - podkreśla.

Wójt potwierdza, że inwestor dostał zgodę na budowę wjazdu publicznego z platformą najazdową i ogrodzenie ze słupków. - Robimy oficjalne zgłoszenie o wszczęcie postępowania do nadzoru budowlanego. Ogrodzenie postawił na rurach kanalizacyjnych, będziemy się starać o rozebranie - zapowiada wójt Czesław Kalbarczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska