- Dostaliśmy z Sądu Okręgowego informację, że po rozpatrzeniu sprawy na posiedzeniu niejawnym organizator musi nam zwrócić 140 tys. zł oraz zapłacić 5,3 tys. zł za koszty procesowe - mówi Jolanta Cieśla, rzeczniczka urzędu.
Chodzi o koncert znanego rapera, który miał się odbyć najpierw 30 sierpnia 2008 r. Potem organizator przesunął jego termin na 20 września, ale ostatecznie do wydarzenie nie doszło.
Organizator nigdy nie wytłumaczył, co się stało. Nawet nie pojawił się w Gorzowie. Tylko na bramie stadionu żużlowego powiesił enigmatyczną kartkę z informacją, że impreza się nie odbędzie. A na koncert przyjechało sporo fanów z całej Polski.
Wcześniej magistrat podpisał umowę z organizatorem, czyli Europejskim Centrum Kultury i Edukacji Hanza Art. z Poznania umowę na 200 tys. zł. Pieniądze miały być przeznaczone na promocję miasta przy okazji tego wydarzenia.
Urząd wypłacił firmie 100 tys. zł. A kiedy do wydarzenie nie doszło, miasto zażądało zwrotu pieniędzy. Przez ponad rok trwała korespondencja z firmą. Ostatecznie na początku lutego tego roku sprawa trafiła do sądu.
Organizator ma prawo do odwołania, ale nie wiadomo, czy tak zrobi. Nie udało nam się z nim skontaktować. Telefon komórkowy był wyłączony, a stacjonarny został zlikwidowany.
Wyrok uprawomacnia się 11 marca i po tym terminie miasto odda sprawę do komornika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?