- Postępowanie zostało wszczęte pod kątem artykułu 155 kodeksu karnego. Mówi on o nieumyślnym spowodowaniu śmierci - mówi nam Łukasz Gospodarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie. Prokuratura będzie badać okoliczności związane z opuszczeniem szpitala przez 80-letniego mężczyznę.
Ciało znaleziono poniżej skarpy
80-letni Władysław Papis w środę 17 lutego o 9.34 został przyjęty na szpitalny oddział ratunkowy przy ul. Dekerta. Niecałe pięć godzin później - w trakcie serii badań - został wypisany na własne życzenie i opuścił szpital jeszcze przed otrzymaniem wyniku testu na koronawirusa.
Jak uchwyciły kamery monitoringu, mężczyzna udał się w stronę ul. Czartoryskiego, w którą skręcił. Tu ślad się urwał.
Ponieważ rodzina nie mogła nawiązać z nim kontaktu telefonicznego, rozpoczęły się poszukiwania. 80-latka przez cztery dni szukało m.in. kilkudziesięciu mieszkańców, policja. W niedzielny wieczór jego ciało odnalazła przypadkowa osoba. Znajdowało się ono przy ul. Szmaragdowej u podnóża skarpy, na której znajduje się szeroko rozumiany szpitalny kompleks.
Sekcja zwłok będzie w piątek
Przyczyny śmierci oraz moment, kiedy do niej doszło ma ustalić sekcja zwłok 80-latka. Została ona zaplanowana na piątek 26 lutego.
Dodajmy, że za nieumyślne spowodowanie śmierci kodeks karny przewiduje karę do pięciu lat pozbawienia wolności.
Kto jeszcze bada sprawę?
Okoliczności opuszczenia szpitala przez mężczyznę bada nie tylko prokuratura. Robi to także Narodowy Fundusz Zdrowia oraz sam szpital. W piątek 19 lutego powołał on specjalny zespół do wyjaśnienia sprawy opuszczenia lecznicy przez 80-latka. Raport z jego pracy zarząd szpitala ma otrzymać we wtorek 23 lutego.
Już w poniedziałek 22 lutego szpital zwolnił lekarza SOR-u, który wypisał 80-latka. Mężczyzna ma też ponieść karę finansową (szpital nie informuje jednak o jej wysokości).
Czytaj również:
Szpital w Gorzowie zwolnił lekarza, który wypisał 80-latka z lecznicy. Na tym sprawa się nie kończy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?