To już niemal koniec nadziei na nowe miejsca - we wrześniu rusza rok szkolny i dlatego teraz ostatecznie wyjaśniła się sytuacja... przedszkolaków. A co ma wspólnego jedno z drugim? Bardzo wiele. - Przekonywaliśmy rodziców pięcio- i sześciolatków, by zapisali dzieci do szkół. To odciążyło przedszkola - wyjaśniła nam wczoraj Irena Sancewicz z wydziału edukacji. Bez akcji urzędników sytuacja trzylatków i ich opiekunów byłaby jeszcze gorsza. Bo początkowo miejsc w przedszkolach było tylko 700! Marna to pociecha dla tych gorzowian, którym się nie poszczęściło.
Co z resztą trzylatków? Jak urzędnikom udało się znaleźć dodatkowe miejsca? I czy na pewno nie ma już szans na kolejne? Czytaj w czwartkowym wydaniu ,,GL''
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?