Gorzów. Wiceminister finansów, Izabela Leszczyna spotkała się z przedsiębiorcami

- Dla nas jest ważne, by tworząc prawo spełniać wasze oczekiwania - tak w poniedziałek zwracała się do gorzowskich przedsiębiorców wiceminister finansów Izabela Leszczyna. Do Gorzowa przyjechała na zaproszenie posłanki PO Krystyny Sibińskiej. Spotkała się ze studentami Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, z wojewodą lubuskim Jerzym Ostrouchem. Znalazła też czas, by odwiedzić siedzibę Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej, gdzie w luźnej rozmowie z przedsiębiorcami wysłuchiwała ich zastrzeżeń i pomysłów.

O czym przedsiębiorcy mówili wiceminister Leszczynie? Marszałek Lubuskiego Sejmiku Gospodarczego Ryszard Barański zwracał uwagę na niestabilność przepisów gospodarczych, które potrafią zmieniać się kilka razy w ciągu roku. Niepokoiło go też, że rządowe plany zablokują ruch w strefach ekonomicznych. Rząd wpadł bowiem na pomysł, aby od 2017 r. za każdy 1 hektar ziemi, która wejdzie w skład specjalnych stref ekonomicznych, do Skarbu Państwa wracało 0,5 ha ziemi, która nie została zagospodarowana.

- Jeśli inwestycje dadzą strefom „kopa” i utworzą masę miejsc pracy, to nikt nie będzie chciał tego wprowadzać - mówiła wiceminister. Przyznawała, że pomysł zrodził się po to, by zachęcić inwestorów do inwestowania, a samorządy do szukania chętnych na rozkręcanie biznesu.

Leszczyna mówiła też o planach ministerstwa. Nowy szef resortu Mateusz Szczurek chce zastąpić ordynację podatkową kodeksem podatnika. Powołany już został zespół do przygotowania takiego prawa, które będzie szczelne dla tych, którzy nie chcą płacić podatków i lekki dla nieoszukujących fiskusa przedsiębiorców. - Wpływy podatkowe do budżetu nie są zadowalające - przyznawała wiceminister. Z drugiej strony mówiła też o obniżeniu podatków: - Miejmy nadzieję, że to jest ciągle przed nami. W czasach wychodzenia z kryzysu podatków się nie obniża. Zgodnie z ustawą, po 2016 r. o jeden punkt procentowy obniżymy jednak stawki VAT.

Przedsiębiorcy zwracali też uwagę na kontrole instytucji skarbowych. Dziś zdarza się, że jest ich po dwie w tym samym czasie. - Czy realne jest ich ujednolicenie, by się na siebie nie nakładały? - pytali wiceminister. - Naczelnicy urzędów skarbowych mają podlegać pod izby skarbowe. Szefowie tych ostatnich będą wiedzieć, kto czym się zajmuje i nie powinno być dublowania się kontroli.

Część spotkania z przedsiębiorcami poświęcona była też otwartym funduszom emerytalnym. Przypomnijmy: 6 grudnia Sejm przyjął ustawę o OFE, zaakceptował ją już Senat, a od kilku dni leży ona na biurku prezydenta kraju Bronisława Komorowskiego. Jeśli ją podpisze, to pomiędzy 1 kwietnia a 31 lipca Polacy będą mogli wybrać, czy chcą przenieść emerytalne oszczędności do ZUS-u czy pozostawić je w OFE.

- Czy OFE to nie będzie ropiejący wrzód? Czy za trzy lata będą one jeszcze istniały? - dopytywał Jerzy Korolewicz, prezes ZIPH. - Będą istniały, ale funduszy będzie mniej niż teraz i będą się one ze sobą łączyły - prognozowała wiceminister. Sama jest zdania, że OFE należałoby w całości zlikwidować, ale ma świadomość, że byłoby to trudne, bo „ludzie wierzą w magię giełdy”. - Nie ma jednak możliwości, by giełda dała więcej niż wzrost gospodarczy - mówiła Leszczyna.