Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów Wlkp.: Dostałeś wodą z kałuży? Ścigaj Kierowcę! (zdjęcia)

Tomasz Rusek 0 95 722 57 72 [email protected]
Niektórzy z gorzowskich kierowców nic nie robią sobie z przechodniów.
Niektórzy z gorzowskich kierowców nic nie robią sobie z przechodniów. fot. Aleksander Majdański
Gdy popada deszcz, niektóre gorzowskie drogi zamieniają się w małe Mazury.

[galeria_glowna]
Kiedy w kałużę wjedzie rozpędzone auto, to przechodniów czeka wielki, brudny prysznic. Co zrobić, gdy przytrafi się nam taka kąpiel?

Zazwyczaj jest tak: idziesz sobie grzecznie chodnikiem. Kątem oka widzisz, że nadjeżdża samochód. Próbujesz uskoczyć jak najdalej od drogi, ale jest za późno. Krople rozbryzganej kałuży najpierw padają na spodnie, potem na płaszcz a - jak masz wyjątkowego pecha - także na twarz.

Parasol jak tarcza

W Gorzowie najłatwiej o taką niespodziankę na ul. Sikorskiego (największe jezioro jest nieopodal Parku 111, z tego miejsca pochodzi zdjęcie), a także na Jagiełły czy Spichrzowej.

Wszystko przez dziury i koleiny, w których po deszczu zbiera się woda. - Zawsze patrzę, czy nie jedzie obok mnie samochód. Jak jedzie, na wszelki wypadek opuszczam parasol i robię z niego tarczę. Już nie raz uratowałam tak spódnicę przed ochlapaniem - mówiła nam wczoraj kobieta koło 40., przechodząca chodnikiem przy Sikorskiego.

Pan Adam Kowalczyk już kilka razy ,,dostał kałużą''. - Ale straty nie były wielkie. Trochę poleciało na buty, mniej na spodnie. Na szczęcie nigdy nie byłem akurat w drodze na ważne spotkanie, więc przekląłem i szedłem dalej - mówi.

Warto spróbować

Ale - po zaliczeniu błotnej kąpieli - nie musimy się tylko złościć. Możemy spróbować namierzyć kierowcę i domagać się od niego zwrotu pieniędzy za czyszczenie garderoby! Żeby się to udało, trzeba być czujnym, spostrzegawczym i szybkim.
Czujnym: bo zaraz po ochlapaniu musimy odnaleźć wzrokiem auto, przez które jesteśmy cali mokrzy. Spostrzegawczym - bo trzeba zanotować numery auta. I szybkim, by natychmiast poprosić innych przechodniów o to, by byli świadkami zajścia. - Z takim kompletem danych można się zgłosić do nas, na komendę - mówi rzecznik policji Sławomir Konieczny.

Policja po rejestracji bez trudu ustali namiary kierowcy. Wówczas będziemy mogli domagać się od niego zwrotu kosztów czyszczenia odzieży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska