Proceder trwał od początku 2008 roku. Plan oszustów był prosty: przeprowadzili nabór do pracy, dali młodym ludziom dobre pensje, służbowe samochody i laptopy. Pracownicy zajmowali się obdzwanianiem osób prywatnych i instytucji, namawiając ich na inwestowanie pieniędzy. Po pewnym czasie szefowie firmy zapraszali pracowników do siebie i robili im "pranie mózgu". - Obiecywali złote góry, ale w zamian prosili o zaciągnięcie szybkiej pożyczki. Niczego nieświadomi młodzi ludzie zapożyczali się na 20, czasem 50 tys. zł. Pieniądze oddawali pracodawcy. Niedługo potem przestawali być pracownikami firmy - tłumaczyli nam sposób działania oszustów policjanci.
Oszukanych jest przynajmniej kilkadziesiąt osób. Oszustom udało się wyłudził przynajmniej 2 mln zł. Policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy szefowali firmie i żonę jednego z nich, która pomagała w oszustwie. Zarzuty dostała też pracownica jednego z gorzowskich banków, która na podstawie fałszywych oświadczeń o zarobkach dawał im kredyty. - Sprawa jest rozwojowa, cały czas ustalamy innych oszukanych. Jeśli ktoś miał kontakt z firmą. STOCKBROCKERS.PL niech zgłosi się do pierwszego komisariatu - powiedział nam przed chwilą oficer operacyjny, który uczestniczył w zatrzymaniu jednego z mężczyzn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?