Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowski oddział hematologii leczy z górnej półki

Tatiana Mikułko
Marzena Jarosz z laboratorium prezentuje nowoczesny cytometr.
Marzena Jarosz z laboratorium prezentuje nowoczesny cytometr. fot. Krzysztof Tomicz
Oddział hematologii w szpitalu w Gorzowie jest jedynym tego typu oddziałem w województwie. Tu do zdrowia wracają chorzy na białaczkę, chłoniaki, ziarnicę.

Ostatnio szpital wojewódzki wzbogacił się o supersprzęt, który spotkać można tylko w klinikach. To cytometr, czyli urządzenie służące do oznaczania konkretnych typów białaczki. Kosztował pół mln zł. Szpital dostał go od Fundacji Polsat. Cytometr będzie służył głownie pacjentom oddziału hematologii. Zabiegał o niego m.in. ordynator oddziału dr n. med. Andrzej Moskwa.

- Dobrze, że szpital ma sprzęt najnowszej generacji. To nie oznacza jednak, że do tej pory nie potrafiliśmy oznaczać typów białaczki. Robiliśmy to we współpracy z najlepszymi specjalistami w kraju, z zespołem prof. Jana Żeromskiego z katedry immunologii Akademii Medycznej w Poznaniu. Teraz nie będziemy musieli wysyłać próbek, bo potrzebną diagnostykę wykonamy na miejscu - mówi dr Moskwa.

Sprzęt ułatwi pracę

Cytometr nie postawi konkretnej diagnozy. Interpretacją wyników zajmą się lekarze hematolodzy. - Lata doświadczenia i wiedza pozwalają mi określić typ białaczki oglądając komórki szpiku krwi pod mikroskopem.

Cytometr to badanie dodatkowe, które tylko uzupełni i ułatwi naszą pracę - dodaje ordynator oddziału. Do tej pory próbki zawożone były szpitalnym samochodem do Poznania. Wyniki przychodziły faksem jeszcze tego samego dnia lub następnego. Teraz nie będzie trzeba tracić czasu na podróż. A w leczeniu białaczki liczy się każda godzina.

Za grube pieniądze

Oddział hematologii współpracuje też ze specjalistami ze Szczecina, którzy robią badania genetyczne, i z lekarzami z Bydgoszczy specjalizującymi się szczególnie w badaniach molekularnych.

Pacjenci gorzowskiego oddziału leczeni są lekami z najwyższej półki. Na przykład, kuracja ośmiotygodniowa amerykańskim lekiem wykorzystywanym w szpiczakach mnogich przy oporności na inne leki kosztuje 72 tys. zł. Mało tego, oddział jako jeden z kilkunastu ośrodków na świecie, został zakwalifikowany do udziału w amerykańskich badaniach w leczeniu ostrych białaczek przeciwciałem monoklonalnym lintuzumabem.

- Nowatorstwo polega na tym, że wykorzystuje się przeciwciała, które atakują tylko chorą komórkę, oszczędzając te zdrowe. Dla pacjentów, także naszych, którzy zostaną zakwalifikowani do udziału w programie, oznacza to postęp w leczeniu - tłumaczy ordynator.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska