Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowskie koszykarki pokazały charakter

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Ostra walka pod koszem bydgoszczanek. Piłkę starają się wyłuskać (od lewej): Joanna Szymczak-Górzyńska, Martyna Koc, środkowa gorzowianek Paris Johnson i Agnieszka Szott.
Ostra walka pod koszem bydgoszczanek. Piłkę starają się wyłuskać (od lewej): Joanna Szymczak-Górzyńska, Martyna Koc, środkowa gorzowianek Paris Johnson i Agnieszka Szott. Bogusław Sacharczuk
Dwa mecze i dwa zwycięstwa. Gorzowianki znakomicie rozpoczęły swój ósmy sezon w krajowej elicie. Wygrane cieszą tym bardziej, że przed rozgrywkami nie brakowało i kłopotów finansowych, i kontuzji czołowych zawodniczek.

KSSSE AZS PWSZ nie imponuje w tym roku centymetrami. Tym większe było więc zmartwienie trenera Dariusza Maciejewskiego, gdy w trakcie przygotowań do ekstraklasowych zmagań kontuzji doznały najwyższe w jego drużynie Agnieszka Kaczmarczyk i Agata Chaliburda. W pierwszym meczu w Pruszkowie ciężar gry pod tablicami musiała dźwigać na swych barkach osamotniona Paris Johnson. W środę wspomogła ją - i to w jakim stylu! - Kaczmarczyk, choć formalnie do końca tygodnia powinna przebywać na zwolnieniu lekarskim.

Inauguracja ligowego sezonu w hali przy ul. Chopina miała swój urok. Mecz gorzowianek z Artego Bydgoszcz z pewnością nie był koszykarską poezją, jednak nie brakowało mu fascynującej dramaturgii. Na początku czwartej kwarty przyjezdne odrobiły 12-punktową stratę i po trafieniu grającej z rozbitą brodą eksgorzowianki Agnieszki Szott wyszły na prowadzenie 55:54! Wtedy prawdziwy koncert gry dała właśni Kaczmarczyk. - Mam mnóstwo uznania dla Agnieszki, że w decydującym fragmencie spotkania nie pomyliła się przy żadnej zbiórce ani przechwycie - chwalił swą podopieczną Maciejewski. Równie ciepło wyrażał się o niezwykle walecznej i skocznej Lyndrze Weaver: - W pierwszym spotkaniu miała 14 zbiórek, dziś dołożyła kolejnych 12. Z taką skutecznością może się okazać najskuteczniejszą w tym elemencie zawodniczką ekstraklasy!

Scenariusz środowego pojedynku był podobny do inauguracyjnego występu akademiczek w Pruszkowie. Nasze długo prowadziły, zmarnowały całą przewagę w czwartej kwarcie, a potem popisały się skutecznym finiszem. - By się podnieść po chwilowym niepowodzeniu, zespół musi mieć sportowy charakter. Nam go z pewnością nie brakuje. Nawet pomimo kondycyjnych braków kilku kontuzjowanych wcześniej zawodniczek i niepełnego jeszcze zgrania drużyny - zapewnił szkoleniowiec gorzowianek.

W odmiennym nastroju, czego nietrudno się domyślić, był w środowy wieczór trener Artego Adam Ziemiński. - Przegraliśmy, bo po uzyskaniu prowadzenia moje zawodniczki trzy razy szpetnie spudłowały spod samego kosza - oświadczył na pomeczowej konferencji prasowej. - W końcówce los nas pokarał. Rywalki trzy razy doskonale zebrały piłkę z tablic i było ,,po herbacie''. Nie udało się nam też zrzucić z boiska Agnieszki Kaczmarczyk i Agnieszki Skobel, które długo grały z czterema przewinieniami na kontach. Szacunek dla przeciwniczek, że potrafiły się utrzymać w grze do końcowej syreny.

Ekstraklasa nie zwalnia tempa. Już w sobotę panie rozegrają trzecią kolejkę mistrzowskich spotkań. Gorzowianki wybierają się do Brzegu, gdzie o godz. 18.00 zmierzą się z tamtejszą Odrą. Zespół z Opolskiego poniósł do tej pory dwie porażki, ale kolejnych punktów z pewnością nie odda za darmo. Co nasze koszykarki muszą poprawić, by spokojnie kontrolować przebieg tego pojedynku? - W pierwszej kolejności rzuty osobiste, bo w środę wykorzystaliśmy tylko 16 z 28 wykonanych - oświadczył bez namysłu Maciejewski. - Dawno nie przydarzyła nam się w tym elemencie zaledwie 57-procentowa skuteczność. Z gry trafialiśmy całkiem przyzwoicie, bo mieliśmy 47 procent celnych ,,dwójek'' i 30 procent ,,trójek''.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska