Za stronę logistyczną w przedszkolnej stołówce niewątpliwie odpowiedzialna jest intendent, ale nie tylko ona, gdyż solidnego planowania wymaga również sposób przygotowania posiłków, by zespół kuchenny z każdym daniem zdążył na czas.
Akcja gotowanie w wykonaniu Marzanny Adamskiej, Iwony Leszczyńskiej i Elżbiety Wielgus startuje o godzinie 7.00. Mimo, że w pierwszej kolejności należy przygotować śniadanie, to równocześnie trzeba myśleć o kolejnych posiłkach. – Każda wie, co ma robić, uzupełniamy się. Nasza praca nie polega tylko na gotowaniu. Musimy przygotować produkty, nakrycia, a także dbać o porządek – zaznaczają rozmówczynie.
Nie korzystają z tzw. gotowców, rezygnują z chemii i żywności przetworzonej na rzecz zdrowego jadłospisu. Nie w imię nowych przepisów żywieniowych, ale dla zdrowia: w przedszkolu od lat stosowana jest zasada zdrowej żywności. Intendentka, Alicja Mieżeń wraz z kucharkami dba o jakość produktów i menu. Nowe potrawy niejednokrotnie wiążą się z wcześniejszymi eksperymentami w domowym zaciszu.
Pasty z ciecierzycy, zapiekanki warzywne, makarony, kasze – przepisy najpierw testujemy w domu, w pracy nie mamy na to czasu. Choć wiele dań dla przedszkolaków jest nowością, to powoli przekonują się do zdrowej żywności. – Wszystko zależy od sposobu podania i smaku. Czasem, by dziecko chociaż spróbowało nowego produktu trzeba użyć podstępu - doradzają pracownice przedszkola.
Choć z wyposażeniem kuchni nie jest jak w bajce, panie nie narzekają. – Nie ma rzeczy niemożliwych, gdy w grę wchodzą lata praktyki. Wszystko jest kwestią zorganizowania, współpracy i osób, które przede wszystkim chcą ze sobą pracować – wyjaśniają kucharki.
Gotowanie jest obecne także w życiu prywatnym. Poniekąd jako obowiązek, ale i pasja. – Korzystamy z wiedzy nabytej w pracy, przenosimy ją do domu i odwrotnie. Najbardziej satysfakcjonujące są momenty, gdy dzieci zjedzą obiad albo też, gdy rodzice pytają nas o przepisy, bo dziecko prosi o danie, przygotowane tak, jak w przedszkolnej kuchni – dodają.
Nowe przepisy to sztuka zamieniania, ale i przekonywania do nowych dań. O ile z pastą z ciecierzycy początki łatwe nie były, o tyle obecnie przedszkolaki się do niej przekonują. Poniżej zamieszczamy przepis.
Pasta z ciecierzycy
Produkty:
- soczewica
- ciecierzyca
- sól o obniżonej zawartości sodu
- pieprz naturalny
- szczypiorek
- jaja
- cytryna
- olej lub masełko
Sposób przygotowania:
Soczewicę opłukać, wsypać do rondelka, zalać wodą (ponad poziom soczewicy). Dodać sól, pieprz i łyżkę oliwy. Zagotować – następnie przykryć i gotować przez około 15 minut, aż soczewica będzie miękka i wchłonie całą wodę. W razie potrzeby odparować. Dodać dokładnie odsączoną ciecierzycę.
Jajka ugotować, przełożyć do naczynia z soczewicą i ciecierzycą. Wymieszać ze skórką oraz sokiem z cytryny (dodanym w takiej ilości, aby uzyskać odpowiedni smak i konsystencję pasty). Wszystkie składniki zmiksować blenderem. Szczypiorek posiekać, dodać do pasty. Całość wymieszać.
Pasta idealnie smakuje z pieczywem. Kanapki można udekorować kolorowymi warzywami! Smacznego!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?