Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grube pieniądze wyrzucimy w śmieci

Krzysztof Koziołek
Żeby wybudować nową drogę wjazdową, trzeba wybrać nieco śmieci z pierwszej kwatery
Żeby wybudować nową drogę wjazdową, trzeba wybrać nieco śmieci z pierwszej kwatery fot. Krzysztof Koziołek
Inaczej nie można, bo już za półtora roku nie byłoby gdzie ich składować. Na wysypisku w Kiełczu zaczęła się budowa kolejnej kwatery.

Tyle śmiecimy

Tyle śmiecimy

Na składowisko w Kiełczu trafiają odpady z sześciu gmin: Nowej Soli, gminy wiejskiej Nowa Sól, Otynia, Siedliska, Bytomia Odrz. i Nowego Miasteczka. Średnio miesięcznie to ok. 1,4 tys. ton (60 proc. produkują nowosolanie). Po uruchomieniu za kilka miesięcy sortowni odpadów firmy Geppo ten strumień ma się zmniejszyć do ok. 1 tys. ton.

Będzie kosztować 1,55 mln zł.

Półtora roku, do dwóch lat - na tyle szacowany jest zapas na kwaterze nr 2, która przyjmuje odpady od pięciu lat (na zamkniętej już "jedynce" leży ok. 870 tys. m sześc., na dwójce jest obecnie ok. 60 tys. metrów). Dlatego już dziś trzeba myśleć o kolejnym miejscu gdzie wyrzucimy kolejne śmieci.

Lepiej od góry
- Rozpoczęliśmy budowę trzeciej kwatery, która wystarczy na 8-10 lat. W dalszych planach jest jeszcze kwatera nr 4, która wystarczy na tyle samo - informuje Waldemar Wrześniak, prezes Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Nowej Soli, który administruje składowiskiem. - Nowa kwatera ma być gotowa do końca sierpnia br., potem będzie czekała na swoją kolej - dodaje kierownik składowiska Roman Wszołek.
Pomóc w upychaniu większej ilości śmieci na tej samej powierzchni ma też... sposób ich ugniatania. Obecnie odpady są dowożone samochodami od dołu i wysypywane a potem ubijane. Jednak lepszym rozwiązaniem jest dowożenie ich na hałdę i zrzucanie z góry. I tak będzie już niedługo, bo przy okazji budowy kolejnej kwatery wykonana zostanie nowa droga wjazdowa na górę hałdy.

Duża różnica

Prezes Wrześniak ma jeszcze jeden powód do zadowolenia. Koszt inwestycji szacowano na ok. 3 mln zł, ale w przetargu najtańsza z dziesięciu złożonych ofert wyniosła tylko 1,55 mln - złożyła ją firma Foleko ze Świdnicy. - Firma jest znana w branży i ma dobre referencje. Chce też skończyć inwestycję miesiąc przed terminem - zachwala W. Wrześniak. Najdroższa oferta opiewała na 3,3 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska