W grupie Hunter jest ich dziesięciu. Zajmują się na co dzień różnorodnymi rzeczami. Jest wśród nich górnik, pracownik fabryki Volkswagena, emeryt, a także wiceburmistrz Polkowic Sławomir Tarnowski.
Co ich łączy? Uwielbiają jeździć do miejsc trudno dostępnych, które mają bardzo bogatą historię. Nie tak dawno wrócili ze zlotu eksploratorów, czyli ludzi, którzy lubią spacerować po tajemniczych lochach, sztolniach i zamkach.
Polkowiczanie spotkali się z innymi grupami z Polski, które mają podobne hobby. Co robili? Spędzili dwa dni w poniemieckich sztolniach w Walimiu. - Do dziś nie do końca wiadomo, co budowali tam więźniowie nazistów - opowiada S. Tarnowski. - Postawiliśmy sobie zadanie: sprawdzić co kryje się za dwoma zwałami ziemi - dodaje. Jak mówi, on i pozostali uczestnicy zlotu pracowali łopatami po kilka godzin. Robota była potwornie ciężka. Zmieniali się.
- To było wielkie wyzwanie. W czasie wojny robotnicy przymusowi nie przeżywali tu dłużej niż kilka miesięcy - opowiada S. Tarnowski. Na razie nic nie znaleźli. Ale zapowiadają kolejną wizytę w kopalni.
Ciężka praca w Walimiu to nie wszystko. Polkowiccy eksploratorzy z Huntera przemierzyli już m.in. podziemne korytarze Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego, poradzieckie bunkry w Przemkowie oraz w Wilkocinie. Odkrywali tajemnice zamku Czocha i twierdzy w Srebrnej Górze.
Hunterowców interesuje historia. Zanim wybiorą się w jakieś interesujące ich miejsce, najpierw czytają na jego temat. Strona internetowa pasjonatów to www.hunter.polkowice.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?