Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grypa nie musi zabijać - mówi nasz ekspert

(kb)
Nasz ekspert Włodzimierz Janiszewski, epidemiolog
Nasz ekspert Włodzimierz Janiszewski, epidemiolog fot. Krzysztof Kubasiewicz
- Słynna "hiszpanka" wybiła pół Europy. Moim zdaniem już nie powtórzy. Pamiętajmy, że epidemia potrzebuje do życia trzech rzeczy - mówi lekarz epidemiolog, który miał dziś dyżur w naszej redakcji.

Na pytania Czytelników odpowiadał WŁODZIMIERZ JANISZEWSKI, epidemiolog i lekarz chorób wewnętrznych. Przez wiele lat był dyrektorem wojewódzkiego sanepidu.

* Przed dwoma miesiącami miałam operację trzustki. Teraz czuję się już dobrze. Czy mogę wziąć szczepionkę na grypę i czy powinnam? - pyta Czytelniczka.
- Tak, jeżeli nie ma pani gorączki, nie jest uczulona na białko kurze i ogólnie czuje się dobrze. Wtedy należy zgłosić się do punktu w przychodni. Ostatecznej kwalifikacji do szczepienia dokonuje lekarz. Moim zdaniem warto się na nie zdecydować, bo jest pani osłabiona operacją, a tym samym znajduje się w grupie ryzyka.

* Kto najczęściej choruje na grypę?
- Osoby z obniżoną odpornością. Do tej grupy zaliczamy ludzi powyżej 65 r. życia; dorosłych i dzieci z przewlekłymi chorobami układu krążenia i oddechowego (np. astma oskrzelowa), nerek oraz chorych na cukrzycę. Dla nich zachorowanie na grypę stwarza wysokie ryzyko nie tylko dla zdrowia, ale i życia.
* Jakie są typowe objawy grypy?
- Wysoka gorączka 39-40 st. C. Bóle głowy, mięśni i stawów oraz silny kaszel. Najczęściej te objawy występują nagle. Wieczorem kładziemy się spać zdrowi, budzimy ciężko chorzy, bo okres wylęgania choroby wynosi 24 godziny. Grypa nigdy nie ma powolnego początku, który ciągnie się tygodniami i zaczyna katarem.

* Jakie są możliwe powikłania po grypie?
- Zapalenie: oskrzeli, zatok, ucha, płuc, mięśnia sercowego oraz opon mózgowych. To tylko przykładowe, bo jest wiele innych. Grypa jest chorobą, którą sama się leczy, ale którą należy bezwzględnie wyleżeć, bo inaczej staje się nieobliczalna.
* Jak mam zapobiec chorobie?
- Przede wszystkim unikać kontaktu z chorymi. Trzeba przestrzegać higieny, to znaczy podczas kichania i kaszlu zasłaniać usta chusteczką. Koniecznie jednorazową, którą trzeba wyrzucać po każdym użyciu. Odporność zwiększymy też poprzez szczepionkę, której skuteczność wynosi 95 proc. Nawet jeśli po niej zachorujemy na grypę, to jej przebieg będzie znacznie lżejszy. Pamiętajmy też o częstym myciu rąk i unikaniu zadymionych pomieszczeń. Stosujmy codziennie witaminę C lub produkty z jej zawartością, jak cytryna, papryka, kapusta kwaszona. Pijmy jogurt naturalny, napoje ziołowe i soki. Często wietrzmy pomieszczenia, bo w ten sposób rozrzedzamy wirusa!

* Słyszałam w telewizji, że wirus grypy jest śmiertelny. Czy to prawda?
- Nie. Jest groźny, bo otwiera drogę do zakażeń bakteryjnych, które powodują powikłania. Pamiętajmy jednak, że grypa sama się leczy. Statystycznie rocznie umiera na nią 0,1 proc. ludności. W Polsce przez ostatnie ćwierć wieku zachorowało na grypę prawie 40 mln ludzi, a zmarło kilka tysięcy. Szczególnie tych, którzy mieli powikłania i cierpieli dodatkowo na przewlekłe choroby układu oddechowego.

* Zaszczepiłam się przeciwko grypie i wkrótce zachorowałam. Czy szczepionka mogła spowodować grypę?
- Nie, bo są w niej zabite wirusy, które nie mogą się mnożyć. Zachorowanie może nastąpić przed upływem około 10 dni od szczepienia, kiedy jeszcze nie wytworzyły się przeciwciała decydujące o odporności.
* Czy warto się szczepić przeciwko grypie sezonowej?
- Naprawdę warto. Jest to podstawowa metoda ochrony. W tym roku grypa sezonowa uderzyła wcześniej, ale apogeum dopiero przed nami. Wszystkie inne sposoby walki z nią (działania higieniczne i wzmacniające organizm) mogą zawieść przy kontakcie z dużą ilością wirusa. Jeżeli kogoś nie można zaszczepić, a jest w grupie - mówimy tu na przykład o maleńkich dzieciach - to powinni się zaszczepić wszyscy z jego otoczenia. To bardzo ważne, bo w ten sposób uchronimy malucha przed kontaktem z wirusem.

* Czy w związku ze "świńską grypą" można bezpiecznie jeść wieprzowinę?
- To jest choroba ludzi, a nie świń! U nich nie stwierdzono jeszcze zachorowań, dlatego wieprzowinę można jeść bez obaw. Zresztą wirus ginie podczas gotowania, wystarczy 75 st. C. Nazwa świńska grypa wzięła się stąd, że wywołuje ją nieznany dotąd szczep, który zawiera wirusy świńskie, ludzkie i ptasie. Wszystkie są w stanie spotkać się w świni, której nozdrza nazywamy wylęgarnią albo ruchomym laboratorium. I w końcu "wyprodukowało" nowy rodzaj grypy, i stąd ta nazwa. Trzodzie ten wirus krzywdy na razie nie robi. Woli człowieka.

* Boję się, że wkrótce wszyscy zachorujemy.
Słynna "hiszpanka" w latach 1918-1919 wybiła pół Europy - 50 milionów ludzi! Moim zdaniem taka pandemia się już nie powtórzy. Wtedy była wojna, głód, wycieńczenie. Dziś mamy antybiotyki i wysoki poziom higieny oraz wiedzy. Pamiętajmy, że epidemia potrzebuje do życia trzech rzeczy: chorego, drogi zakażenia i kolejnego wrażliwego na wirus człowieka, bo nie każdy zachoruje. Jeśli nie ma jednego z tych trzech czynników, wygasa. Stąd tak ważna jest izolacja chorych, mycie rąk i dbanie o odporność organizmu.

* Co oznacza skrót H1N1?
- H to hemaglutynina. Ma za zadanie atakować komórki nabłonka dróg oddechowych, by powstały wrota do zakażenia. N to z kolei neuraminidaza - odpowiada za rozprzestrzenienie się wirusa w organizmie i to właśnie na nią działają obecnie znane leki. Dlatego nie dziwmy się, że po grypie kaszlemy trzy tygodnie. To efekt odradzania się zniszczonego nabłonka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska