Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grypa szaleje i zbiera żniwa. Wciąż przybywa chorych

Tatiana Mikułko 95 722 57 72 [email protected]
W gorzowskiej przychodni Zacisze nie ma tłoku, bo pacjenci umawiają się na godziny. Z gorączką, kaszlem i katarem siedzieli tam wczoraj Jacek Łopatniuk (z lewej) i jego syn Cyprian.
W gorzowskiej przychodni Zacisze nie ma tłoku, bo pacjenci umawiają się na godziny. Z gorączką, kaszlem i katarem siedzieli tam wczoraj Jacek Łopatniuk (z lewej) i jego syn Cyprian. fot. Bogusław Sacharczuk
Dziś dowiemy się, czy czworo pacjentów gorzowskiego szpitala jest zarażonych wirusem A/H1N1. - W południe powinny być wyniki testów - powiedział nam wczoraj dyrektor lecznicy Andrzej Szmit.

KOLEJNA OFIARA WIRUSA

KOLEJNA OFIARA WIRUSA

Wczoraj w Żywcu zmarła 24-letnia kobieta. Miała zdiagnozowaną świńską grypę. O życie walczy lekarz z Wielkopolski, który do wczoraj przyjmował pacjentów. Przypomnijmy, że w nocy z niedzieli na poniedziałek w szpitalu w Łodzi zmarł 48-letni mężczyzna. Trafił do lecznicy z podejrzeniem sepsy. Badania wykazały u niego obecność wirusa A/H1N1. Pierwszą ofiarą nowej grypy był mężczyzna, który zmarł w piątek w szpitalu w Gdańsku.

Troje chorych przebywa na oddziale zakaźnym. - Młodzi ludzie, jedna kobieta i dwóch mężczyzn. Trafili do nas z wysoką gorączką, 40 stopni, kaszlem, bólami mięśni, osłabieniem. Leżą na osobnych salach, są leczeni objawowo i już czują się lepiej - mówiła nam wczoraj ordynator oddziału Danuta Śmiglak. Inna kobieta z powikłaniami płuc jest na oddziale pulmonologicznym. Jej stan nie jest zły.

Niestety, w przypadku księdza leżącego na OIOM-ie, u którego zdiagnozowano świńską grypę, nie ma poprawy. - W poniedziałek zrobiliśmy badanie tomografem. Potwierdziło, że jest bardzo źle - poinformował nas dyr. Szmit.

W szpitalu zamknięto dla odwiedzających kolejny oddział - wewnętrzny. Odwiedzin nie ma też na ginekologii i położnictwie.

Coraz więcej chorych z gorączką, kaszlem i katarem przychodzi za to na szpitalny oddział ratunkowy. - Nie dostali się do lekarza rodzinnego i mówią wprost, że "to nasz zas... obowiązek, by ich zbadać". Dokładnie takie słowa usłyszałem wczoraj od pacjenta, który miał 37 stopni gorączki. Błagam, nie róbmy z SOR-u poradni! Tu powinni trafiać ludzie ciężko chorzy. Z katarem i kaszlem proszę chodzić do lekarza pierwszego kontaktu - mówił Szmit.

Wczoraj na SOR-ze spotkaliśmy gorzowianina Adama Piątka. Źle się czuł, miał lekką gorączkę. - Nie mam swojego rodzinnego, to tu przyszedłem - tłumaczył nam. W takich przypadkach także powinniśmy udać się do najbliższej przychodni i poprosić, by któryś z medyków nas zbadał.

MINISTERSTWO KUPI SZCZEPIONKI

MINISTERSTWO KUPI SZCZEPIONKI

Ale nie na świńską grypę, a na sezonową. Poinformowała o tym wczoraj minister Ewa Kopacz po posiedzeniu Komitetu Pandemicznego. Ministerstwo zamówiło 273 tys. dawek szczepionek dla grup ryzyka i lek antygrypowy Tamiflu, który będzie można kupić w aptece. Chodzi o to, by lekarze pierwszego kontaktu mogli u niektórych chorych bezzwłocznie wdrożyć leczenie antywirusowe. W grupie tej są pacjenci, którzy chorują ciężej, mają gorączkę powyżej trzech dni, odczuwają duszności, mają obniżone ciśnienie krwi, są znacznie osłabieni i odwodnieni. Terapii antywirusowej mają też być poddawane niemowlęta, dzieci do lat dwóch i kobiety w ciąży.

Dziś do lekarzy rodzinnych mają trafić nowe procedury w sprawie postępowania z pacjentami z grypą. Taka decyzja zapadła wczoraj na telekonferencji Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i głównego inspektora sanitarnego. Lekarze mają od razu robić testy na obecność wirusa A/H1N1 pacjentom, którzy trafią na oddziały intensywnej terapii, a rodzinni mają "dokładniej badać i nie lekceważyć żadnego przypadku".

- Bo my tylko źle badamy i każdego lekceważymy! - zdenerwowała się gorzowska pediatra Krystyna Sławińska. Dziennie przyjmuje 70 chorych, z czego połowa ma infekcje przeziębieniowe. Tak jak rodzina Łopatniuków z Motylewa w gminie Bogdaniec. Ojca Jacka i syna Cypriana spotkaliśmy pod drzwiami dr Sławińskiej. - Od tygodnia próbuję sam się leczyć, już żadne środki dostępne w aptece nie pomagają. To przyszedłem do lekarza, tym bardziej że syn zaczął gorączkować - tłumaczył nam pan Jacek. I zaznaczył, że świńskiej grypy się nie boi, ale powikłań pogrypowych, tak.

Lekarz rodzinny z Gorzowa Romualda Olejnik także nie rozumie nowych wytycznych. - Przecież wiem, co mam robić. Jeśli chory wymaga hospitalizacji odsyłam go na oddział - mówi. Dziennie przyjmuje coraz więcej pacjentów, zwykle z infekcjami wirusowymi.

- I tak teraz będzie. Mamy ciężki listopad, a czeka nas jeszcze ciężki grudzień. Liczba chorych powinna spadać w styczniu, bo to suchy i mroźny miesiąc - tłumaczy Sławińska. I ostro protestuje przeciwko słowom wicewojewody Jana Świrepo, który zaapelował wczoraj, by lekarze częściej jeździli z wizytami do domów pacjentów (pisaliśmy o tym w tekście "Ostre starcie ze świńską grypą").

- Tak mówi ktoś, kto się nie zna na medycynie. Nie będę tracić godziny, by dotrzeć i zbadać jednego pacjenta. Na miejscu mogę ich przyjąć dużo, dużo więcej - mówi. I radzi, by chorzy umawiali się na wizyty na konkretną godzinę. Wtedy jest szansa, że uniknie się tłoku w przychodni, a pacjenci nie będą na siebie kasłać i zarażać nawzajem.

Z danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej wynika, że od 8-15 listopada w Lubuskiem przybyło 689 chorych na grypę. W Polsce - ponad 41 tys.

W sumie od 1 września do 15 listopada zachorowało ponad 100 tys. osób - to cztery razy więcej niż rok temu. Epidemiolodzy szacują, że większa część chorych to ci zarażeni A/H1N1. Na razie oficjalnie potwierdzono w kraju blisko 300 przypadków, w Lubuskiem - trzy.

ZADZWOŃ DO EKSPERTA "GL"

Czym różni się zwykła grypa od grypy świńskiej? Jak zabić wirusa i czy maseczki rzeczywiście najlepiej chronią przed zarażeniem? Jeśli macie wątpliwości, zadzwońcie w czwartek do redakcji. Od 10.00 do 12.00 przy telefonie 68 324 88 37 będzie czekał na Wasze pytania Włodzimierz Janiszewski, epidemiolog, lekarz chorób wewnętrznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska