Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hałda brudnego śniegu zagraża rybom w stawie

Anna Białęcka
Hałda brudnego śniegu może spowodować zatrucie wody w stawie. Martwią się o to wędkarze
Hałda brudnego śniegu może spowodować zatrucie wody w stawie. Martwią się o to wędkarze fot. Anna Białęcka
Stawem, tuż przy wjeździe do Serbów od strony Głogowa, opiekuje się koło wędkarskie Famaba. Jego członkowie martwią się, że wiosną ryby zaczną zdychać. Powód? Ktoś nieodpowiedzialny podrzucił im brudny śnieg na brzeg stawu.

- Pojechaliśmy wspólnie z innymi wędkarzami nad staw, by sprawdzić, jak sobie ryby radzą - mówi Czytelnik. - Tafla jest skuta lodem, więc zrobiliśmy przeręble, włożyliśmy w nie trzcinę.To wszystko po to, by ryby nie podusiły się bez dopływu powietrza. Zaglądamy tu co pewien czas i robimy nowe otwory.

Jednak to, co zobaczyli na brzegu stawu bardzo ich zmartwiło. - Tuż nad taflą lodu ktoś zrzucił hałdę brudnego śniegu - mówi wędkarz. - Od razu widać, że to musi być śnieg z jakiejś drogi lub parkingu. Jest czarny, zapewne pełen soli drogowej i olejów. Nie możemy zrozumieć, jak ktoś mógł nam podrzucić taki "prezent".

Teraz mają obawy, że gdy śnieg zacznie topnieć i spływać do stawu, woda w nim zostanie zatruta. - Opiekujemy się tym akwenem, zarybiamy go, dokarmiamy ryby - mówią członkowie koła. - Co będzie z tym wszystkim, gdy sól i olejem dostana się do wody?

Teraz jedynym ratunkiem dla stawu jest wywiezienie brudnego śniegu daleko od zbiornika. - Czy ktoś nam w tym pomorze? - pytają.

Ze względu na to, że staw leży na terenie gminy wiejskiej Głogów, zwróciliśmy się do gminnych urzędników. - Pojedziemy i sprawdzimy - zadeklarował się kierownik referatu komunikacyjnego w urzędzie Bartłomiej Zimny.

Wyniki kontroli nie są jednak budujące dla wędkarzy. - Faktycznie, widać gołym okiem, że to nie jest czysty śnieg a odpad, który powinien trafić na składowisko lub w inne miejsce, a na pewno nie nad staw - powiedział urzędnik. - Nie mamy pewności skąd on trafił w to miejsce. Wygląda na to, że z pobliskiego parkingu.

Jednak, jak stwierdził B. Zimny, gmina nie może w tym przypadku pomóc. - W takiej sytuacji o zdarzeniu trzeba powiadomić policję, jednak może to zrobić jedynie gospodarz terenu, czyli koło wędkarskie Famaba.

Teraz wędkarze muszą szukać pomocy u policji, która powinna ustalić sprawcę i nakazać mu oczyszczenie terenu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska