Glisno to niewielka wieś między Lubniewicami, a Wędrzynem. Na dwie części przecina je droga wojewódzka nr 136. To na niej, na przejściu dla pieszych, 14 października zeszłego roku został potrącony ośmioletni Dawid, harcerz. Trzy dni później zmarł w szpitalu. Od roku jego rodzina, mieszkańcy wsi, koleżanki i koledzy druhowie protestują w miejscu, gdzie doszło do wypadku. Domagają się sygnalizacji świetlnej. - Nie chcemy, żeby śmierć naszego kolegi poszła na marne. Będziemy protestować do skutku - zapowiada harcerka Anna Krawiec. Leszek Sobecki, ojciec zmarłego Dawida dodaje, że zarząd dróg wojewódzkich obiecał poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. Na razie jednak efektów nie widać. Tym samym przejściem od trzech dni przechodzą dzieci do pobliskiej szkoły. Takich niebezpiecznych miejsc w naszym województwie można wskazać całą masę.
Więcej przeczytasz w środę w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?