Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia jednego zdjęcia. Jest wyjątkowe: w kadrze zmieściło się 6 tys. gorzowian. Ty też? [GALERIA]

Tomasz Rusek
Tomasz Rusek
- Udowodniliśmy, że jesteśmy wielką rodziną - mówiła nam 11 lat temu wzruszona pani Marta, zaraz po tym, gdy z 5.999 innymi gorzowianami zapozowała do wspólnego zdjęcia na bulwarze.

- Udowodniliśmy, że jesteśmy wielką rodziną - mówiła nam 11 lat temu wzruszona pani Marta, zaraz po tym, gdy z 5.999 innymi gorzowianami zapozowała do wspólnego zdjęcia na bulwarze.

Na pomysł, by z okazji jubileuszu 750-lecia Gorzowa sfotografować jak największą liczbę mieszkańców, wpadł Zbigniew Sejwa, fotograf i kurator z Miejskiego Ośrodka Sztuki. Miasto dało na to 15 tys. zł.
- Teraz powodzenie projektu jest już tylko w rękach mieszkańców. Jeśli przyjdziemy licznie w niedzielę (13 maja 2007 r. - dop. red.), na pewno się uda - mówił nam wtedy S. Sejwa.

Bulwar ostatecznie okazał się bezkonkurencyjny

Rozważanych było kilka miejsc, gdzie mogłaby powstać fotografia: Stary Rynek, plac Grunwaldzki, bulwar czy parking przed Słowianką.

Ostatecznie uznano, że bulwar będzie najlepszy i pod względem technicznym (bo są tu bardzo dobre warunki do wykonania takiego zdjęcia), i pod względem artystycznym (bo można uzyskać bardzo ładny kadr). Jedynym bólem głowy był dla organizatorów trwający wtedy remont mostu Staromiejskiego. Pomimo tego ostatecznie bulwar okazał się bezkonkurencyjny.
Zadania, czyli zrobienia zdjęcia, podjęli się gdańscy fotograficy, których najbardziej znaną pracą był wówczas portret rodaków z Janem Pawłem II. 18 sierpnia 2002 r. na krakowskich błoniach sfotografowali wraz z papieżem 2,5 mln osób, z których aż 1,5 mln może na powiększonym wydruku rozpoznać swe sylwetki czy twarze. To była dla organizatorów z Gorzowa wystarczająca rekomendacja.

Dla pewności fachowcy przygotowali dwa aparaty
Portret gorzowian miał być wykonany dla pewności dwoma aparatami w takiej rozdzielczości, by każdy mógł się na nim rozpoznać.
Fotograficy obiecali użyć wielkoformatowego aparatu. Z kliszą zbliżoną wielkością do kartki formatu A4, co miało zapewnić zdjęcia o bardzo wysokiej rozdzielczości. Nigdy wcześniej takiego sprzętu nie było w Gorzowie!

Było naprawdę wspaniale, a pamiątkę mamy do dziś
Organizacja była na medal. Jednak tylko od gorzowian - jak mówił S. Sejwa - zależało, czy pomysł wypali i okaże się sukcesem.
Wypalił! 13 maja 2007 r. od rana na bulwar ciągnęły setki ludzi. Po 11.00 były nas już tysiące. Jedni dumnie przebijali się do przodu, inni zajmowali miejsca po bokach, by nie zniknąć w wielkim tłumie pośrodku bulwaru.

W sumie zapozowało ponad 6 tys. osób. Wiele osób trzymało w dłoniach tabliczki, transparenty, niektórzy przyszli z całymi rodzinami, inni z ukochanymi pupilami. Gdański fotografik Sławomir Pultyn wykonał kilka ujęć. Po to, by wybrać najlepsze.
Już tydzień później wielki portret - w formie billboardu - na wiele tygodni zawisł w centrum miasta. Byli tacy, co przychodzili go oglądać z lornetką, by wypatrzyć siebie.

Później tysiące gorzowian dostało rodzinne zdjęcie na własność - dołączyliśmy bowiem wydruki fotografii do naszego weekendowego wydania - magazynu.

Organizatorem wydarzenia sprzed 11 lat był Miejski Ośrodek Sztuki, współorganizatorem i głównym patronem medialnym ,,Gazeta Lubuska’’.

Zobacz również: Janusz - mistrz bulwarowego plażingu w Gorzowie

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska